Po trzy domy, mieszkania, samochody… Do tego setki tysięcy, a nawet miliony złotych oszczędności zgromadzone na kontach i ulokowane w papierach wartościowych. Jakich fortun dorobili się parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości? Wśród nich szczególnie wyróżnia się bliski doradca Jarosława Kaczyńskiego.
Majątki parlamentarzystów dzięki oświadczeniom majątkowym są jawne. Przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce nikt nie analizuje prawdziwości wpisywanych tam informacji oraz tego, czy podawana wartość mieszkań, samochodów, drogocennych precjozów ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistością.
Wierzymy w to, co napiszą nam politycy. Ale nawet te deklaracje robią wrażenie – szczególnie u osób, które nie mogą pomarzyć nawet o średniej krajowej, za to z trudem spłacają kredyt za mieszkanie.
Miliony z poselskich oszczędności
W czasie 17 lat zasiadania w poselskich i senatorskich ławach naprawdę pokaźny majątek zgromadził np. Adam Bielan. Dawny spin doktor, a dziś nieformalny doradca Jarosława Kaczyńskiego, poseł na Sejm, poseł do Parlamentu Europejskiego (w latach 2007-2009 wiceprzewodniczący PE), a obecnie wicemarszałek Senatu jest jednym z najbogatszych polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Majątek Bielana szacuje się na 3,3 mln zł. Senator jest właścicielem trzech mieszkań. Największe ma powierzchnię 161 m2, drugie co do wielkości lokum ma 50 m2, a najmniejsze – kawalerka – 23 m2. Wartość wszystkich trzech lokali to 2 mln 140 tys. zł. Żadne z nich nie jest obciążone kredytem hipotecznym, wszystkie – inaczej niż przeciętny Kowalski – senator kupił za gotówkę.
Poza mieszkaniami Adam Bielan ma także ponad 1,1 mln zł oszczędności w gotówce i papierach wartościowych.
Jako senator i wicemarszałek Senatu Bielan zarabia rocznie 204 606 tys. zł brutto, czyli ok. 17 tys. zł miesięcznie. Na rękę ponad 12 tys. zł. Jest z czego odłożyć….
Kilka miesięcy temu, gdy w mediach rozgorzała dyskusja na temat zbyt niskich zarobków parlamentarzystów Bielan tłumaczył, że za 10 tys. zł da się wprawdzie wyżyć, ale w Warszawie jest to „wyjątkowo trudne” i gdyby nie pensja żony to przy dwójce dzieci byłoby to niemal niemożliwe.
Właściciel trzech domów
W nieruchomości, podobnie jak Adam Bielan, inwestuje inny senator PiS – Grzegorz Czelej. Ten lekarz dentysta i samorządowiec ma… trzy domy. Największy o powierzchni 540 m2, średni – 320 m2, a najmniejszy – 225 m2. Łączna wartość nieruchomości to 3,7 mln zł.
Czelej ma też działkę rekreacyjną o powierzchni 2000 m2 (wycenioną na 50 tys. zł) oraz udziały w innych działkach o łącznej wartości 216 tys. zł.
W porównaniu z innymi najbogatszymi senatorami i posłami Czelej ma niewiele oszczędności – zaledwie 60 tys. zł.
Senator z Lublina jest założycielem wydawnictwa zajmującego się wydawaniem książek i czasopism medycznych. Dziś ma udziały o wartości ponad 709 tys. zł, z których jednak nie czerpie zysków. W ubiegłym roku zarobił 300 tys. zł z wynajmu i 220 tys. zł jako senator.
Senator jak milion dolarów
Jednak nie Bielan czy Czelej, ale to Grzegorz Bierecki (także z PiS) może pochwalić się prawdziwym majątkiem. Ten bankowiec i współtwórca SKOK-ów na brak gotówki nie narzeka. Na koncie ma 5,5 mln zł, ponad 1,3 mln dolarów, 1,4 mln euro oraz 243 tys. funtów. Do tego 11,4 mln zł ulokowane w obligacjach skarbowych.Bierecki nie ma natomiast słabości do motoryzacji. W jego garażu stoi… Fiat 126p z 1998 roku.
Miłośnik samochodów
Dużo lepiej wygląda garaż posła PiS Leszka Galemby, który jest właścicielem trzech samochodów: Mercedesa Benz GLK z 2014 roku, Suzuki Vitary z 2015 i Škody Superb z 2017. Łączna wartość rynkowa tych pojazdów to ok. 270 tys. zł.
Poseł Galemba także ma odłożony grosz na czarną godzinę. Na koncie oszczędnościowym zgromadził 300 tys. zł i tysiąc euro.
Galemba mieszka w 270-metrowym domu otoczonym 600-metrową działką. Jego wartość szacuje się na 450 tys. zł. Ma także 50-metrowe mieszkanie o wartości 200 tys. zł. Jednak najcenniejsze jest 244-hektarowe gospodarstwo rolno-hodowlane. Nieruchomość wyceniona jest na 10 mln zł.
Jako poseł Galemba zarabia blisko 149 tys. zł rocznie. Do tego w ubiegłym roku mógł liczyć na dopłaty z ARiMR w wysokości 227 tys. zł.
Majątek Galemby obciążony jest jednak kredytami na łączną kwotę… 5,2 mln zł.
Najbogatsza i najbardziej zadłużona
Rekordzistką jeśli chodzi o długi jest również jedna z najbogatszych posłanek PiS – Dorota Arciszewska-Mielewczyk. Mimo tego, że do posłanki należy dom o powierzchni 563 m2 stojący na działce o powierzchni 581 m2 (nieruchomość warta jest 4 mln zł), mieszanie o powierzchni 236 m2 (według oświadczenia majątkowego wycenione na 200 tys. zł) i działka (1,42 ha) warta 480 tys. zł ma ona również kredyt mieszkaniowy na ponad 655 tys. zł, pożyczkę na 165 tys. zł, a jej karta kredytowa obciążona jest kwotą 19 tys. zł.
Posłanka jest również winna pieniądze różnym podmiotom, nie wskazuje jednak dokładnie, jak wysokie są to zobowiązania (w ub.roku pojawiła się informacja, że to ponad 18 mln zł).
Wśród wierzycieli są: gdański ZUS, Urząd Skarbowy w Kartuzach czy Izba Celna w Toruniu.
Równocześnie Arciszewska-Mielewczyk ma 316 tys. zł oszczędności i jeździ Mercedesem Benz GLK z 2011 roku (wartym ok. 100 tys. zł).
Jako posłanka zarabia rocznie 173,5 tys. zł. I są to jej jedyne przychody, bo choć ma udziały w różnych spółkach i zasiada w radzie nadzorczej toruńskiej spółki Hotel 1231, to nie czerpie z tego powodu żadnych zysków.
WP.PL