Bundeswehrę trawią nie tylko braki kadrowe. Samoloty, helikoptery, a nawet okręty wojenne – uziemione

Niedawno informowaliśmy o potężnych kłopotach kadrowych w niemieckich siłach zbrojnych. Politycy i dziennikarze prześcigają się w pomysłach jak tą dramatyczną sytuację odwrócić. Po zniesieniu przed ośmiu laty obowiązkowej służby wojskowej Bundeswehra systematycznie traci swoje zdolności obronne, a to nie jedyny problem Niemców. Okazuje się, że ze sprzętem wcale nie jest lepiej. Uziemione samoloty, helikoptery, a nawet okręty wojenne i fatalny stan infrastruktury portowej, są dziś symbolem kondycji niemieckiej armii. Wśród pomysłów na „reanimację” sił zbrojnych pojawiają się liczne głosy o konieczności przywrócenia poboru, a także… na rekrutowanie żołnierzy z innych krajów UE.

Niemcy mogą kusić specjalistów  wojskowych bardzo wysokimi zarobkami. W Polsce zawodowy żołnierz zarabia ok. 5 tys. zł brutto, w Bundeswehrze może liczyć na podobną kwotę, ale w euro, czyli ok. cztery razy więcej.

Ekspert wojskowy Michał Likowski zauważa w wywiadzie dla money.pl, że „zagraniczny zaciąg do Bundeswehry może być problemem dla naszej armii”.

Jeżeli polski oficer zarabia mniej więcej tyle, co niemiecki szeregowy, to nawet biorąc pod uwagę siłę nabywczą, taki zaciąg do Bundeswehry, może być problemem dla naszej armii.

– mówi Likowski.

Co ciekawe – Niemcy szukają głównie wysoko wykwalifikowanych specjalistów. „Według gehalt.de, operator systemu teleinformatycznego może dostać w Bundeswehrze nawet 5,5 tys. euro miesięcznie” informuje money.pl.

Współczesne wojsko jest skomplikowaną instytucją, w której na jednego walczącego przypada kilku żołnierzy, którzy go obsługują. Odpowiadają za zaopatrzenie, planują, dostarczają informacji, zabezpieczają pole walki. Po prostu są niezbędni, żeby on mógł walczyć. To są specjaliści, którzy bez problemu znajdą prace w sektorze prywatnym.

– ocenił ekspert.

Wygląda na to, że jeżeli niemiecki rząd wprowadzi plany odbudowy stanu kadrowego armii, może to bardzo niekorzystnie odbić się na kondycji sił zbrojnych biedniejszych państw Unii Europejskiej.

NIEZALEZNA.PL

Więcej postów