„Polski teatr wojny” potrzebuje amerykańskich żołnierzy?

Czy stałe bazy amerykańskich żołnierzy zagwarantują Polsce bezpieczeństwo?

Były dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych generał Mirosław Różański uważa, że stała baza wojskowa USA na terenie Polski nie jest dobrym rozwiązaniem. Jego zdaniem lepiej byłoby częściej prowadzić wspólne ćwiczenia z sojusznikami. To by przyniosło większe gwarancje bezpieczeństwa niż baza, która, jego zdaniem, będzie bardziej elementem politycznym, niż wojskowym.

Tymczasem po ostatnim spotkaniu Władimira Putina i Donalda Trumpa światowe media juz nie są tak przekonane o nieuchronnej konfrontacji dwóch mocarstw, tym bardziej, że sami przywódcy podkreślali na wszelkie możliwe sposoby, że spotkanie było konstruktywne i nastawione na współpracę.

“Według mnie to spotkanie było bardzo długo oczekiwane. Tak naprawdę w ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia z coraz większym napięciem w stosunkach wzajemnych. A napięcie między tak dużymi państwami grozi konfliktami w różnych miejscach świata, gdzie te interesy się krzyżują” — powiedział w rozmowie ze Sputnikiem doktor Andrzej Zapałowski, autor monografii „Bezpieczeństwo Polski w geopolitycznej grze Zachodu z Rosją”.

Według eksperta tematy poruszane przez liderów na spotkaniu, takie jak sytuacja w Syrii, na Bliskim Wschodzie czy na Ukrainie, świadczą o tym, że taki szczyt był ważny i niezwykle potrzebny.

“To wszystko pokazuje jedno — że prezydent USA podjął decyzję o łagodzeniu napięcia z Rosją. Dlaczego? Dlatego, że jeżeli przez kilka lat nie udało się zmusić Rosji do określonych działań sankcjami związanymi z Ukrainą, to po prostu nie można w nieskończoność prowadzić takiej polityki. Polityka ma to do siebie, że działa w obszarach racjonalności, a dalsze kreowanie napięć na tej linii już wykraczało poza jakąkolwiek odpowiedzialną politykę przywódców państw” — uważa Zapałowski.

A gdzie w tym wszystkim plasuje się Polska? Jacek Bartosiak, geopolityk a także doktor i mecenas podkreślił, że “polski teatr wojny znajduje się między Bałtykiem, Karpatami, Dźwiną i Dnieprem aż do Morza Czarnego” a geopolityka determinuje nieuchronny antagonizm między Polską a Rosją. Według Andrzeja Zapałowskiego jest wręcz odwrotnie — że “koegzystencja interesów polskich i rosyjskich na obszarze między Polską a Rosją jest istotą stabilizacji tego regionu”.

To Polska powinna przejąć, a nie inne państwa, taką rolę współpracy na rzecz deeskalacji napięć na tym obszarze. Ja uważam, że w tym kontekście powinny być wznowione stosunki na nowych zasadach między Polską a Rosją. Podkreślam, to Polska powinna podjąć wysiłek na rzecz rozpoczęcia poważnych rozmów z Rosją i niwelowania konfliktów w tym obszarze — powiedział ekspert.

Według niego, aby osiągnąć porozumienie między krajami, trzeba przede wszystkich usiąść do wspólnych rozmów.

“Uważam, że to jest wręcz niezbędne, żeby do takiego szczytu (Polska — Rosja — red.) doszło. To po pierwsze. Druga rzecz — po części przeszkadza mentalność niektórych polityków w Polsce, którzy nie chcą zrozumieć konieczności rozmów i współpracy nawet, jeśli są duże obszary, gdzie jest bardzo trudno osiągnąć na tę chwilę porozumienie. Ja myślę, że w interesie Moskwy i Warszawy jest to, aby do takiego szczytu jak najszybciej doszło, ponieważ nikomu z nas — i jestem co do tego głęboko przekonany — nie zależy na tym, żeby w tej części Europy dochodziło do konfliktów, napięć, destabilizacji społecznych. Świat i tak jest wystarczająco podpalany. Coraz większe zagrożenia są w Azji i na Bliskim Wschodzie, w Afryce, z którymi świat musi się zmierzyć i my nie powinniśmy przy granicach Polski i Rosji tworzyć obszarów destabilizacji” — twierdzi Andrzej Zapałowski.

Jednak póki co z Polski coraz częściej słychać głosy o rosnącym zagrożeniu ze strony Rosji i o konieczności rozmieszczenia w Polsce stałych amerykańskich baz wojskowych, które miałyby być gwarantem bezpieczeństwa kraju.

Ja od dawna mówię jedno — jeżeli w Polsce ma powstać nowa dywizja, to przede wszystkim powinna ona powstać w oparciu o armię polską. USA, jeżeli chcą nam pomóc, to powinny nam pomóc w wypożyczeniu czy dzierżawie sprzętu wojskowego. Tak naprawdę stacjonowanie dużych sił w jakichś regionach w dzisiejszych czasach nie gwarantuje niczego. Zawsze, jeżeli stacjonują duże siły obcych państw, mogą one być pretekstem do różnych działań, które niekoniecznie mogą być po myśli gospodarza. Po prostu budowa dużych baz amerykańskich, moim zdaniem, nie jest najlepszym rozwiązaniem. Polska powinna w oparciu o własny potencjał osobowy przy wsparciu sojuszników tworzyć nowe jednostki operacyjne — uważa Zapołowski.

Więcej postów