Wikary z Rzeszowa skazany. Za czyny seksualne. Sąd uznał, że ksiądz dopuścił się czynów z nieletnimi

1,5 roku więzienia, 15 lat zakazu prowadzenia działalności edukacyjnej i wychowawczej z nieletnimi oraz 15 lat zakazu prowadzenia jakiejkolwiek tego typu placówki – taką karę nałożył sąd na księdza z Rzeszowa.

Skazany nieprawomocnym wyrokiem sądu ksiądz to wikariusz jednej z rzeszowskich parafii. Znany był ze swojej działalności na rzecz młodzieży, pełnił też kilka oficjalnych funkcji, związanych z placówkami dla dzieci i młodzieży oraz wydarzeniami religijnymi w regionie. Prowadził i współorganizował też liczne akcje ewangelizacyjne, zachęcając młodych ludzi do bliższych więzi z Kościołem. Niedawno obchodził okrągły jubileusz kapłaństwa.

W dalszej części materiału NA NOWINY24.PL:

Czego konkretnie miał się dopuścić ksiądz?

Jak zareagowała kuria?

Więcej postów

1 Komentarz

  1. Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat (1J.4:1).

    Zaprawdę powiadam Wam Najdostojniejsi Siostry i Bracia,
    – godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne obnażać prawdziwe oblicza kościelnych szamanów, zbrodniarzy, oszustów, seksualnych dewiantów, społecznych pasożytów, specjalistów od interpretowania życzeń Pana Stwórcy Wszechrzeczy, znawców niepokalanych poczęć i wiecznych dziewictw, którzy na twarzach noszą od wieków faryzejską maskę pokory oraz pobożności, w ustach świętobliwie pieszczą słowa miłości, miłosierdzia i przebaczenia, ale serca zawsze mają kamienne i zimne, dusze pychą i rozpustą, zaś usta obłudą i hipokryzją wypełnione a dłonie wiecznie głodne mamony. Rzymski katolicyzm jest szkołą szalbierstwa, hipokryzji i cynizmu. Toż to ten ewangeliczny „Wielki Babilon, matka wszetecznic i obrzydliwości ziemi. Tej ziemi! Nie ma kłamstwa, na które nie byliby gotowi, gdy chodzi o zwalczanie przeciwnika; nie ma bredni, której by w swoje owieczki (i baranki) nie spodziewali się wmówić. Sprowadzają walkę do tumanienia i terroryzowania najciemniejszych w nadziei, że w ten sposób zawsze będą mieli większość.
    Czyż jego wyznawcy nie słyszą „głosu z nieba mówiącego: „Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające. Bo grzechy jego narosły aż do nieba i Bóg przywołał na pamięć jego niesprawiedliwe uczynki” (Ap 18. 4).

Komentowanie jest wyłączone.