To wstrząsnęło Polską!

4 grudnia 2011 roku wybuchła tzw. seksafera w Samoobronie RP. Jej początkiem była publikacja wywiadu z byłą radną Samoobrony Anetą Krawczyk, która oskarżyła Andrzeja Leppera i Stanisława Łyżwińskiego o żądanie korzyści seksualnych m.in. w zamian za pracę w biurze poselskim. Przez część komentatorów, afera ta uważana jest za początek politycznego końca Samoobrony.

4 grudnia 2006 roku w Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł „Praca za seks”. Aneta Krawczyk, występująca w nim jeszcze jako Aneta K., oskarżyła prominentnych działaczy Samoobrony o wykorzystywanie swej pozycji do osiągania korzyści seksualnych. Następnego dnia Krawczyk, już pod swoim nazwiskiem, wystąpiła w telewizji TVN i stwierdziła, że Stanisław Łyżwiński jest ojcem jej 3,5-letniej córki. Kiedy po kilku dniach ujawniono wyniki badań DNA wykluczające, by Łyżwiński był ojcem dziecka Krawczyk, ta stwierdziła, że w takim wypadku ojcem musi być Andrzej Lepper. Także i temu stwierdzeniu kłam zadały badania DNA.

Głównym oskarżonym pozostawał Łyżwiński, któremu prokuratura postawiła siedem zarzutów. Łyżwiński został oskarżony m.in. o oferowanie Krawczyk pracy w zamian za korzyść seksualną, zmuszania jej i dwóch innych kobiet do usług seksualnych, nakłanianie do aborcji, zgwałcenie radnej, czy podżegania do porwania i przetrzymywania zakładnika w celu zmuszenia go do spłaty długu.

Seksafera nabierała rozpędu, przez cały czas pozostając w kręgu medialnych zainteresowań. Kolejne oskarżenia kładły się cieniem na Samoobronie. Bardzo szybko pojawiły się teorie, iż cała afera jest próbą obalenia rządu (stwierdzili tak m.in. Andrzej Lepper i Roman Giertych). 11 lutego 2010 roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim skazał nieprawomocnie Andrzeja Leppera na karę dwóch lat i trzech miesięcy, a Stanisława Łyżwińskiego na karę pięciu lat pozbawienia wolności. Oba mężczyźni złożyli apelację od wyroku. Proces Leppera został ostatecznie umorzony ze względu na jego śmierć w sierpniu 2011 roku. Oskarżenia pod adresem liderów Samoobrony bez wątpienia miały wpływ na fatalny wynik wyborczy partii, która w 2007 roku nie weszła do parlamentu.

FAKT.PL

Więcej postów