Taka emerytura to dla większości nierealne marzenie! Dokładnie trzy lata temu Donald Tusk (60 l.) został przewodniczącym Rady Europejskiej. To wiąże się nie tylko z gigantyczną pensją, ale i zapewnieniem spokojnej starości. Europejska emerytura b. premiera na nieco ponad półmetku jego pięcioletniej kadencji w Brukseli wynosi już 13 tys. zł. Gdy za dwa lata dobiegnie końca, będzie mu przysługiwać świadczenie 21 tys. zł miesięcznie!
Miesięcznie Tusk zarabia 105 tys. zł. W ciągu trzech lat jego konto wzbogaciło się więc o 3 mln 780 tys. zł! Ale to wcale nie wszystko. „Król Europy” będzie otrzymywał emeryturę w wysokości 4,274 proc. swej kolosalnej miesięcznej pensji za każdy przepracowany rok. Dziś, po trzech latach pracy, już zagwarantował sobie 13 tys. zł. Po zakończeniu kadencji ta kwota będzie wynosiła już 8 tys. więcej. Na europejską emeryturę były premier będzie mógł przejść w wieku 65 lat.
– Funkcja Donalda Tuska jest prestiżowa i wiąże się z wieloma benefitami, ale wydaje mi się, że w Polsce czasem przeceniamy jego możliwości. Tak naprawdę on nie ma wcale wielkich uprawnień. Jeśli mógłbym za coś go skrytykować za te trzy lata, byłoby to nadmierne angażowanie się w polską politykę. Jako szef Rady Europejskiej powinien jednak zachowywać bezstronność – ocenia politolog prof. Antoni Dudek (51 l.).
SE.PL