Dwaj wielcy rywale wchodzą w kolejny etap wojny na słowa – pisze agencja Reutera komentująca wywiad księcia Arabii Saudyjskiej, Muhammada ibn Salama z „New York Timesem”. W publikacji następca tronu w Rijadzie nazywa duchowego przywódcę Iranu „nowym Hitlerem Bliskiego Wschodu”. Sunnickie królestwo i szyicki Iran to państwa uczestniczące w wojnach i politycznych kryzysach w tym regionie świata od dekad. W ocenie Reutersa, opublikowany w czwartek w amerykańskim dzienniku wywiad „szybko podniósł napięcie” na linii Rijah-Teheran.
„Nowy Hitler w Iranie” Muhammad ibn Salam as-Saud będący równocześnie ministrem obrony swego kraju zasugerował, że rzekomej ekspansji islamskiej republiki pod rządami ajatollaha Ali Chameneia należy się przeciwstawić. „Nauczyliśmy się od Europy, że polityka appeasementu (prowadzona przez Wielką Brytanię względem III Rzeszy – red.) nie działa. Nie chcemy, by nowy Hitler w Iranie powtórzył to, co stało się w Europie – na Bliskim Wschodzie” – powiedział. Jak zauważa Reuters, napięcie na Bliskim Wschodzie w ostatnich tygodniach podniosło się, gdy drogą korespondencyjną z Rijadu rezygnację z urzędu złożył premier Libanu. Saad Hariri poinformował, że powodem odwołanej od tego czasu decyzji był rosnący wpływ wspieranego przez Iran Hezbollahu. W odpowiedzi Hezbollah nazwał to „aktem wojny” ze strony władz saudyjskich. Te zaprzeczyły.
Arabia Saudyjska od dwóch i pół roku prowadzi też wojnę ze wspieranymi przez Iran Huti, którzy zajęli dużą część Jemenu. Książę Salman powiedział jednak „NYT”, że konflikt idzie już po myśli jego królestwa, i że jego sojusznicy kontrolują obecnie 85 proc. terytorium Jemenu. Huti wciąż jednak zajmują główne miasta. 4 listopada przeprowadzili też – nieudany – atak rakietowy na lotnisko w Rijadzie. Saudowie nazwali to „aktem wojny” ze strony Teheranu. W wojnie zginęło ponad 10 tysięcy ludzi. Ze swej strony – jak dodaje Reuters – ajatollah Ali Chamenei określił saudyjskie królestwo mianem „przeklętego drzewa”, a przedstawiciele irańskiego rządu wielokrotnie oskarżyli Rijah o szerzenie terroryzmu.
TVN24.PL
