Agata Duda wbrew rządowi PiS. W czym się postawiła?

To dopiero niespodzianka. Agata Kornhauser Duda, żona prezydenta Andrzeja Dudy, dała się poznać z tego, że nie szuka poklasku, a w sprawach kontrowersyjnych wypowiada się rzadko lub wcale. Ale są wyjątki. Prezydentowa właśnie wsparła kampanię „Dom to praca”, mającej na celu pomoc rodzicom niepełnosprawnych dzieci. I może nie było to wielkim wydarzeniem, bo prezydentowa już nie raz wykazała się autentyczną troską o dzieci. Tym razem jednak wspiera akcję wbrew rządowi PiS.

„Praca w domu powinna być doceniona, szczególnie wtedy, gdy dotyczy osób, które opiekują się swoimi dziećmi, niepełnosprawnymi lub ciężko chorymi najbliższymi. (…) Jestem przekonana, że dzięki właśnie takim staraniom można przeobrazić świat wokół siebie i spowodować, by osoby pracujące w domu poczuły się podmiotowo traktowane” – napisała prezydentowa w odpowiedzi na akcję stowarzenia Instytutu Spraw Obywatelskich. Prowadzą oni od lat kampanię na rzecz zmian przepisów ograniczających rodzicom wychowującym w domu niepełnosprawne dzieci. Problem takich osób, które poświęcają życie na wychowanie dzieci, które bez nich nie mogłyby żyć samodzielnie, jest znany od lat. Jednak nikt z rządzących nie kwapi się, żeby go naprawić. Tymczasem rodzice mogą liczyć jedynie na 1460 zł miesięcznie. Taką wysokość zasiłku mogą otrzymywać jeśli nie podejmą dodatkowej pracy. Z kolei jeśli taką pracę by podjęli, a ich dochód by wzrósł, na mocy obowiązujących przepisów nie miałyby już prawa do zasiłku. Akcja „Dom to praca” ma na celu zmianę tych przepisów, tak by rodzice mogli dorobić do skromnych zasiłków. I to właśnie ich wsparła prezydentowa.

Sprawę nagłośniły „Wysokie Obcasy”. Okazuje się, że wystąpienie prezydentowej spotkało się nawet z uznaniem ze strony, której się z pewnością nie spodobała. Ciepłe słowa na łamach „Gazety Wyborczej” napisała o Dudzie Anna Kowalczyk, znana z feministycznych poglądów.

„Jest chyba sfera, w której postulaty feministek mogą liczyć na aktywne wsparcie pierwszej damy.” – napisała Kowalczyk. Dodała złośliwie, że wsparcie płynie z strony prezydentowej „obecnej”, a nie wymarzonej, hipotetycznej”, bo według autorki felietonu prezydentowa powinna angażować się w bój o „swobody demokratyczne i ochronę praw kobiet”.

FAKT.PL

Więcej postów