Misiewicz zarabia MAJĄTEK. Nie ma dyplomu i doświadczenia. Zobacz ile!

27-letni Bartłomiej Misiewicz to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci związanych z rządem. Kilka miesięcy temu wyszło na jaw, że choć nie ma wyższego wykształcenia, jego polityczny parton (Antoni Macierewicz) dał mu olbrzymią władzę. Teraz okazało się, że dał mu również olbrzymie pieniądze. MON ujawniło zarobki młodego rzecznika.

Jak opisuje portal Wirtualna Polska, na wynagrodzenie Bartłomieja Misiewicza składa się kilka kwot: wynagrodzenie zasadnicze (6 070 zł), dodatek funkcyjny (1 810 zł), dodatek specjalny (4 121,24 zł). To kwoty brutto. W sumie daje to naprawdę przyzwoitą sumę 12 tys. zł. Dla wielu młodych Polaków – a Misiewicz ma 27 lat – to dzisiaj pułap nieosiągalny.

Misiewicz pojawi się w polskiej polityce niemal od razu po listopadowych wyborach 2015 r. Został rzecznikiem MON i dyrektorem gabinetu politycznego. Swoją polityczną karierę zaczął od mocnego uderzenia: wejścia w grudniu 2015 r. do Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Został także członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, co stało się przyczyną skandalu gdy okazało się, że zmieniono wymóg posiadania wyższego wykształcenia. Później był skandal z przyznaniem mu przez Macierewicza medalu „Za zasługi dla obronności kraju” oraz zawieszenie w obowiązkach rzecznika po publikacji „Newsweeka”, z których wynikało, że Misiewicz miał składać korupcyjne propozycje politykom opozycji z Bełchatowa. Pod koniec roku prokuratura umorzyła jednak śledztwo i Misiewicz wrócił do pracy jako rzecznik i dyrektor gabinetu politycznego. 

FAKT.PL

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.