To dopiero dobra zmiana! Aleksandra Agatowska niedawno temu została członkiem zarządu państwowej spółki – PZU Życie. Z pensją kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. I nie byłoby w awansie nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że prywatnie Agatowska jest żoną Piotra Agatowskiego, dobrego znajomego i nieformalnego doradcy prezydenta Andrzeja Dudy.
O Agatowskim zrobiło się głośno w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. To właśnie wtedy ówczesny kandydat na prezydenta ściągnął go do Warszawy i zaprezentował w sztabie jako tego, który pomoże mu wygrać wybory. Jak ujawniła „Rzeczpospolita”, to Agatowski miał wymyślić zagranie, które podczas drugiej telewizyjnej debaty rozbiło Bronisława Komorowskiego. Duda położył na jego pulpicie proporczyk z logo PO, a prezydent, nie wiedząc, co z nim zrobić, oddał go dziennikarce Monice Olejnik.
– Prezydent jest Agatowskiemu wdzięczny do tej pory za to, co zrobił dla niego w kampanii. Mało kto o tym wie, ale to on odpowiada za wizerunek prezydenta. Doradza mu w sprawach mediów. Oczywiście wszystko nieformalnie – mówi nam anonimowo jeden z ważnych polityków PiS. Pytana o współpracę Andrzeja Dudy z Piotrem Agatowskim, Kancelaria Prezydenta milczy od kilku dni.
Prywatnie Agatowski jest mężem Aleksandry, która od niedawna zasiada w zarządzie PZU Życie. Z naszych informacji wynika, że jej miesięczne zarobki mogą sięgać nawet 80-90 tys. zł. Firma nie chce wypowiadać się na ten temat. – Wynagrodzenie członków zarządów są publikowane w raportach rocznych za dany rok obrotowy. Będą one dostępne publicznie po upływie 2016 r. – informuje nas jedynie biuro prasowe. Nieoficjalnie mówi się, że jej posada to dług wdzięczności prezydenta Dudy wobec swojego przyjaciela Piotra Agatowskiego. Nieoficjalnie. Oficjalnie bowiem PZU przekonuje, że wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa. – O powołaniu Aleksandry Agatowskiej zadecydowały jej kompetencje, życiorys zawodowy oraz międzynarodowe doświadczenie w obszarze marketingu i komunikacji – twierdzi biuro prasowe PZU.
SE.PL
i tak jest zawsze.nowa wladza nowe stolki i tak co pare lat.za 20 lat bedzie to samo itd
Od nowa po staremu.