Modernizacja Białoruskiego „Poloneza”: od WWR do rakiety skrzydłatej

Decyzję NATO o rozmieszczeniu dodatkowych kontyngentów wojskowych w krajach Bałtyckich i Polsce, a również  stworzenie w Europie Wschodniej nowych miejsc rozmieszczenia amerykańskiego systemu obrony antybalistycznej rządy Rosji i Białorusi uznały za ewentualne wezwanie dla Państwa Sojuszniczego. Moskwa i Mińsk „zdecydowały się na opracowywanie adekwatnych miar reagowania”.

 

Jednak wspólnych miar na co dzień prawdopodobnie osiągnąć się nie udało. Jak podają rosyjskie media, Moskwa uważa za logiczną odpowiedź na przeniesienie amerykańskiego systemu obrony antybalistycznej przerzut na Białoruś swoich jednostek wojskowych, wyposażonych w „Iskandery”, do czego Białorusini nie byli gotowi. Chociaż chęć odzyskania eksportowej modeli „Iskandera” Białoruś zgłosiła jeszcze w roku 2003, żadnych dostaw tej precyzyjnej broni od swojego partnera strategicznego Białoruś się nie doczekała.

W końcu białoruski przemysł zbrojeniowy wspólnie z chińskimi naukowcami, ale bez udziału Rosji, w roku 2015 zdążył stworzyć własną WWR „Polonez” o zasięgu 300 km. Jesienią zeszłego roku Aleksander Łukaszenka powiedzial, że „gdyby Rosja wsparła Białoruś bronią rakietową, nie musielibyśmy wydawać taką olbrzymią kasę na stworzenie własnej broni”. „Musieliśmy to zrobić. Zrobiliśmy to bez Rosji. Chociaż prosiliśmy o pomoc Federację Rosyjską, żeby mieć na swoim terytorium własne WWR” – wyjaśnił prezydent Białorusi. I dodał: „Dziś nasi naukowcy pracują nad innymi systemami, które uniemożliwią wojnę przeciwko Białorusi”. Rónież białoruscy naukowcy mają możliwość na podstawie „Poloneza” stworzyć włacny lądowy pocisk balistyczny krótkiego zasięgu (SRBM). W ogóle stało sie tak, że Białoruś się pozbyła niezbędności nabycia SRBM „Iskander”.

Planując do 2020 roku zastąpić stare OTR-21 „Toczka” „Iskanderami” (jednak się nie stało), obecnie Białoruś ma wprowadzić na uzbrojenie własne nowoczesne „Polonezy”. Dlatego logicznie, że Białorus, dysponując rakietą o maksymalnym zasięgu 300 km. zacznie (być może już zaczęła) opracowanie własnego SRBM. Oprócz tego dysponując rakietą skrzydłatą (własnej produkcji!) „Aist”, białoruska zbrojeniówka jest zdolna do wyprodukowania warianta kompleksu rakietowego z wykorzystaniem tych rakiet.

To oznacza, że Rosja nie udzielając pomocy swojemu sojusznikowi, zmusiła Białoruś do odnalezienia wyjścia z tej sytuacji samodzielnie, czyli zacząć opracowywać własną broń, która według niektórych wskaźników przeważa rosyjski odpowiednik. I co najwazniejsze – stworzywszy nowy typ broni rakietowej, Białoruś może zacząć go eksportować…

JAN RADŽIŪNAS

Więcej postów