Hanna Gronkiewicz-Waltz na antenie TVN24 odniosła się do niedzielnego wystąpienia Antoniego Macierewicza w Ursusie. – Jak mogą być wybory, jeżeli on musi doprowadzić swoją rewolucję do końca? – pytała prezydent Warszawy.
– Po przemówieniu Antoniego Macierewicza, to ja w ogóle nie wiem, czy będą jakieś wybory. Mówił, że absolutnie musimy doprowadzić do odrodzenia narodu i państwa, i że będą siły, które będą chciały temu przeciwdziałać – powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy zastanawiała się również, czy szef MON nie będzie “bronił swojej zmiany narodu nawet w sposób siłowy”. – Jak mogą być wybory, jeżeli on musi doprowadzić swoją rewolucję do końca? – pytała.
Antoni Macierewicz w niedzielę brał udział w obchodach 40. rocznicy Czerwca’76 w Ursusie. Mówił wtedy m.in. o obowiązku odbudowy państwa i narodu. Podkreślił też konieczność obrony Polski.
Wiceprzewodnicząca PO przyznała również, że “dobra zmiana”, którą zaproponował rząd PiS to “straszna rewolucja”. Oceniła, że jest w nią wymierzony “pistolet polityczny Jarosława Kaczyńskiego”. Mówiła o tym w kontekście działań CBA w stołecznym ratuszu. – Jestem absolutnie na celowniku – stwierdziła Gronkiewicz-Waltz.
WPROST.PL
WYBORY SA JUZ NAM NIEPOTRZEBNE BO WYBRALISMY SAMYCH ZDRAJCOW I ZLODZIEJI POLSKE DOPROWADZILISCIE DO RUINY
Jak rz?dz? zdrajcy i z?odzieje (co jest udowodnione)to jest OK.Dochodz? do rz?dów inni to chocia? jeszcze nic nie ukradli ju? wszyscy wiedz? ,?e to z?odzieje.K.rwa j.ba?ce pozwólcie im chocia? co? ukra?? !:)