Komornicy alarmują: ani specjalne oznaczenia przelewów z 500 zł, ani nawet projekt ustawy prezydenta naprawiający reformę Rodzina 500+ nic nie dadzą. Wciąż będą mogli zajmować dodatki z rządowego programu. Jedynym ratunkiem mają być specjalne konta, na które wpływałoby 500+, do których komornicy nie mieliby dostępu.
Rząd zapewniał, że pieniądze z 500+ będą wolne od egzekucji. I faktycznie, komornik nie może zgłosić się do urzędu gminy, by zadłużonej rodzinie odebrać pieniądze z dodatku. Problem pojawia się jednak, kiedy świadczenie wpływa na konto, które przez komornika już wcześniej zostało zajęte. – Nie mamy wglądu w rachunek bankowy, nie wiemy więc skąd na koncie dłużnika znalazły się pieniądze – tłumaczy Faktowi Monika Janus rzecznik Krajowej Rady Komorniczej.
Dlatego zdarzają się przypadki, że komornicy zajmują pieniądze z 500+. I niestety, wciąż zdarzać będą. Co prawda rząd zwrócił się do urzędów gmin, by przelewy z 500 zł na dziecko specjalnie oznaczać, banki jednak nie zawsze informacje te przekazują komornikom. Bo nie muszą. To z kolei ma zmienić prezydencki projekt ustawy. Ale zdaniem komorników i to może nie zadziałać. – Dlatego najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie przez banki specjalnych kont socjalnych, na które wpływałyby pieniądze tylko z 500+ – dodaje Janus.
Nad przepisami razem z bankami pracuje już rząd. – Ważne, by utworzenie takich subkont bankowych nie było uciążliwe i nie wiązało się z opłatami – podkreśla Bartosz Marczuk wiceminister rodziny. Czy banki na to się zgodzą? Gorzej, jeśli na 500 i one będą chciały zrobić interes.
FAKT.PL
