We Francji rozpoczyna się strajk kolejarzy. To kolejna grupa zawodowa, która protestuje przeciwko rządowej reformie kodeksu pracy. Tymczasem już 10 czerwca rozpoczynają się tam mistrzostwa Europy w piłce nożnej.
Kolejarze są niezadowoleni z planów zmian ich czasu pracy oraz z reformy kodeksu zatrudnienia proponowanej przez rząd. Protest powoduje znaczne utrudnienia na liniach zarówno ekspresów TGV, jak i połączeń regionalnych.
Sytuację we Francji pogarsza rozpoczynający się w czwartek strajk pracowników zakładów komunikacji miejskiej. A od piątku do niedzieli strajkują paryskie lotniska. Od poniedziałku trwa blokada dostępu do największej spalarni śmieci pod Paryżem. Strajkują także pracownicy rafinerii naftowych, terminali paliwowych w Hawrze, a do protestu komunistyczna centrala CGT wzywa także dokerów w innych portach.
Oficjalnie jest to sprzeciw wobec nowego prawa pracy, decentralizującego możliwość negocjacji warunków zatrudnienia przez każde przedsiębiorstwo. Ale, jak podkreślają obserwatorzy, nowa ustawa odbiera wiele uprawnień związkom zawodowym, które teraz walczą o pozycję.
Kraj ogarnięty strajkami
We Francji od dwóch miesięcy związkowcy protestują przeciwko forsowanej przez rząd prezydenta Francois Hollande’a reformie prawa pracy. Sytuacja w kraju jest coraz bardziej napięta; blokady m.in. magazynów paliw i strajki w rafineriach doprowadziły do trudności z zaopatrzeniem w paliwa w całym kraju, co skłoniło władze do sięgnięcia po zapasy strategiczne.
W poniedziałek w reakcji na planowane kontrowersyjne reformy związki zawodowe zapowiadały, że w najbliższych dniach strajkować będą pracownicy francuskich kolei, portów, paryskiego metra i być może także portów lotniczych.
Od 10 czerwca do 10 lipca w 10 miastach Francji odbywać się będą mistrzostwa Europy w piłce nożnej Euro 2016.
PAP, IAR