Waszyngton obawia się pozostać na uboczu, jeśli Władimir Putin na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ zaapeluje o powołanie koalicji do walki z Państwem Islamskim.
Dlatego Stany Zjednoczone w pośpiechu starają się nawiązać dialog z Rosją przed wystąpieniem Putina w Nowym Jorku – pisze niemiecka gazeta.
Jak pisze „Der Spiegel”, w przededniu wystąpienia prezydenta Rosji Władimira Putina na 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ Stany Zjednoczone w pośpiechu starają się przejąć od Moskwy inicjatywę odnośnie rozwiązania syryjskiego problemu.
– Sytuacja w Syrii jest na tyle bez wyjścia, że Waszyngton rewiduje swój kurs i decyduje się na to, co jeszcze kilka tygodni temu nie było można sobie wyobrazić: układa się z Rosją na szczeblu dyplomatycznym i wojskowym – pisze niemiecka gazeta, przypominając, że z powodu ukraińskiego kryzysu dialog z Moskwą w sferze wojskowej został zamrożony, a odnośnie Syrii Rosja a Stany Zjednoczone początkowo trzymały się rozbieżnych stanowisk.
Według „Der Spiegel”, nieoczekiwane wznowienie dialogu nastąpiło z różnych powodów. Niemiecka gazeta nie wyklucza, że USA obawiają się wystąpienia Władimira Putina na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, podczas którego, zgodnie z oczekiwaniami, rosyjski prezydent zaapeluje do społeczności międzynarodowej o powołanie międzynarodowej koalicji do walki z ugrupowaniem terrorystycznym Państwo Islamskie.
– Celem niespodziewanej współpracy z Moskwą prawdopodobnie jest to, by podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ nie oddać pozycji Władimirowi Putinowi – sugeruje gazeta.
Ponadto, pisze „Der Spiegel”, prezydent Barack Obama znajduje się pod silną presją ze strony rywali w samych Stanach Zjednoczonych. Jedni krytycy twierdzą, że Waszyngton nie powinien ingerować w sprawy Syrii, a inni – przeciwnie — uważają, że Ameryka za mało angażuje się w tym kraju. Krytycy zgadzają się w jednym: plan USA odnośnie przeprowadzenia nalotów z powietrza na pozycje Państwa Islamskiego i szkolenia syryjskiej opozycji spalił na panewce.
Przywrócenie kontaktów między Rosją a Ameryką jest znakiem, że USA uświadomiły sobie, iż wojny w Syrii nie uda się zakończyć bez Moskwy. – Rosja dąży do tego, by zmusić Stany do rozmów. Na tym francie Putin odniósł sukces – powiedział szef Carnegie Moscow Center, politolog Dmitrij Trenin.
Jednocześnie nie wiadomo, czy nawiązanie kontaktów pociągnie za sobą zacieśnienie współpracy. Politolog nie wyklucza, że strony jedynie nie chcą „na próżno tworzyć barier dla siebie w Syrii”.
Rosyjski prezydent Władimir Putin wystąpi na jubileuszowej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku 28 września. Jak poinformowało MSZ Rosji, prezydent poruszy tematy związane z sytuacją w Syrii, na Ukrainie i sankcjami, a także zaapeluje o rezygnację z podwójnych standardów w walce z terroryzmem. Wcześniej Putin przemawiał na sesjach Zgromadzenia Ogólnego ONZ w 2000, 2003 i 2005 roku.