Usłyszała zarzut przyjęcia 3,5 tys. złotych łapówki. Nadal kandyduje z PSL do Senatu

Zarzut przyjęcia 3,5 tys. zł łapówki od dwóch świętokrzyskich przedsiębiorców postawiła prokuratura dyrektorce Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach. W związku ze sprawą Małgorzata S. została zawieszona w prawach członka PSL, wciąż jednak jest kandydatką tej partii do Senatu.

Jak poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz, 55-latka nie przyznała się do zarzucanego jej czynu.

Do zarzutu wręczenia S. łapówki nie przyznali się także przesłuchiwani w prokuraturze dwaj mężczyźni – właściciele firm, którzy mieli korumpować dyrektorkę. Chodziło o zawarcie umowy z PUP dotyczącej staży dla bezrobotnych. – Mają zarzut wręczenia korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcje publiczne, w związku z pełnieniem tej funkcji – wyjaśnił Prokopowicz. Przesłuchania trójki podejrzanych trwały do północy we wtorek. Jak wyjaśniał prokurator, składali oni „bardzo obszerne wyjaśnienia”. Wszystkich zwolniono do domów. Zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe, dyrektorka PUP ma także zakaz opuszczania kraju – kobiecie zatrzymano paszport. Za czyny zarzucane podejrzanym Kodeks karny przewiduje kary od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Dyrektorkę kieleckiego PUP i dwóch świętokrzyskich przedsiębiorców zatrzymali w poniedziałek funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jak tłumaczył wówczas rzecznik CBA Jacek Dobrzyński, „były to działania własne CBA, w tzw. trybie niecierpiącym zwłoki”.

S., działaczka PSL w powiecie kieleckim, jest radną sejmiku województwa świętokrzyskiego – przewodniczy w nim komisji budżetu i finansów. PSL wystawiło ją jako kandydatkę komitetu wyborczego partii w jesiennych wyborach do Senatu, w okręgu obejmującym Kielce i powiat kielecki (okręg nr 83). „Mamy związane ręce” W poniedziałek, po doniesieniach medialnych o zatrzymaniu dyrektorki PUP, prezydium zarządu wojewódzkiego PSL zdecydowało o czasowym zawieszeniu S. w prawach członka partii, do momentu wyjaśnienia sprawy. – Dla czystości sprawy i zachowania ważnych standardów, które powinny być w polityce – opisywał powody podjęcia takiej decyzji w rozmowie lider świętokrzyskiego PSL i szef sztabu wyborczego w regionie Adam Jarubas. Bury: mam czyste sumienie, zachowam się stosownie do sytuacji „Mam też… czytaj dalej » Sztab wyborczy wystąpił do kieleckiej Okręgowej Komisji Wyborczej (OKW) z pytaniem o możliwość wycofania kandydatury dyrektorki kieleckiego PUP w wyborach do Senatu. Jak mówił we wtorek wiceszef sztabu wyborczego świętokrzyskiego PSL i pełnomocnik wyborczy ugrupowania Krzysztof Marwicki, ponieważ kandydatura S. została już oficjalnie zarejestrowana, komitet wyborczy nie ma formalnej możliwości wycofania jej z wyborów. Według informacji Krajowego Biura Wyborczego w Kielcach, wycofanie zgody na kandydowanie może złożyć na piśmie w OKW jedynie sam kandydat. – Jedyne, co możemy robić, to próbować wpłynąć na kandydatkę, by złożyła taką rezygnację. Mamy związane ręce, ponieważ obecnie z kandydatką nie mamy kontaktu, nie możemy z nią porozmawiać. Myślę, że to kwestia najbliższych dni – ocenił Marwicki. Wiceszef sztabu dodał wówczas, że nawet gdyby jeszcze we wtorek pojawiło się pismo S. o jej rezygnacji z kandydowania, to świętokrzyskie PSL nie zgłosi innego kandydata na to miejsce w wyborach do Senatu. Termin zgłaszania kandydatów do rejestracji w OKW minął o północy.

tvn24.pl

Więcej postów