Prezydent Andrzej Duda, który składa wizytę w Wielkiej Brytanii, powiedział w poniedziałek, że obecnie nie zachęcałby Polaków do powrotu do kraju bowiem – w jego ocenie – sytuacja gospodarcza nie jest jeszcze sprzyjająca.
Opowiedział się za rozwiązaniem problemu uchodźców uwzględniającego specyfikę danego kraju. – Ja nie mam dzisiaj odwagi powiedzieć: wracajcie do kraju. Czy jest więcej miejsc pracy w ich miejscowościach, czy łatwiej prowadzić działalność gospodarczą, czy obciążenia są mniejsze? Ja tych zmian nie widzę. Polski rozwój jest głównie w statystykach – ocenił w rozmowie z mediami polonijnymi prezydent RP, Andrzej Duda.
„Ludzie ubożeją”
Po oficjalnej części spotkania z ponad 200 reprezentantami polskich organizacji w Wielkiej Brytanii, prezydent Duda przez ponad dwadzieścia minut rozmawiał z dziennikarzami lokalnych mediów polonijnych. – Widzimy (w Polsce) postępujące rozwarstwienie społeczne, zanika wytwarzająca się po 1989 roku klasa średnia, ludzie ubożeją. To jest proces, który musi być zatrzymany, a nawet odwrócony. Dzisiaj nie powiem: pakuj się, wracaj do Polski bo wtedy ktoś mi zarzuci: ten człowiek mnie oszukał – powiedział Duda. Prezydent poruszył również kwestię kryzysu humanitarnego związanego z uchodźcami. – Jeżeli na cokolwiek mamy się zgodzić to proponowane rozwiązanie musi uwzględniać nasze możliwości i specyfikę kraju. W Polsce stopa życiowa jest cały czas dużo niższa niż na zachodzie Europy. Uchodźcy i emigranci ekonomiczni też sobie zdają z tego sprawę – podkreślił. – Dopiero w ostatnich tygodniach, czy miesiącach, ten napływ zaczął być lawinowy. To nie jest kwestia intensyfikacji działań wojennych, które się ostatnio przecież nie zmieniły, tylko jakiś proceder. Musimy zadać sobie pytania: jakie są tego przyczyny i kto na tym zarabia. To gigantyczny interes – ocenił prezydent dodając, że w pełni popiera sprzeciw polskiego rządu wobec obowiązkowych kwot podziału uchodźców na poszczególne kraje UE.
tvn24.pl
Przyjecha? na msz? i pokaza? jak prawid?owo pobiera? do ust wafelek zwany cia?em.