Niemcy sumieniem czy grabarzem Europy?

Według historyka Wojciecha Kempy z portalu Slaskipolska.pl to Niemcy i ich zmasowana kampania na rzecz przyjmowania uchodźców w znacznym stopniu przyczyniły się do obecnego kryzysu imigracyjnego. Teraz zaś kreują się na “sumienie Europy”.

 W artykule zatytułowanym „Sumieniem czy grabarzem” Wojciech Kempa zwraca uwagę, że ostatnia wielka fala migracji z Afryki i Bliskiego Wschodu do Europy została wywołana sztucznie, bez wyraźnego związku z sytuacją w regionie:

„W ostatnich tygodniach w Afryce czy na Bliskim i Środkowym Wschodzie nie zdarzyło się nic, co by wywołało tę falę uchodźstwa, z jaką zmaga się w tych dniach Europa. (…) Ta fala została wywołana sztucznie, a doprowadziła do niej zmasowana kampania propagandowa, w wyniku której rozbudzono w ludziach mieszkających w Afryce, na Bliskim i Środkowym Wschodzie oraz na Bałkanach przekonanie, że w Unii Europejskiej będą ich witać chlebem i solą, dzieląc się z nimi chętnie swym dobrobytem”.

Wojciech Kempa zwraca także uwagę na brak odpowiedzialności i wyobraźni entuzjastów bezrefleksyjnego przyjmowania uchodźców:

“To ci, którzy w ramach zbiorowych akcji prowadzonych w internecie manifestowali swe rzekomo otwarte serca, nie zastanawiając się przy tym, gdzie ci ludzie będą mieszkać, gdzie będą pracować, jak przeprowadzać proces ich asymilacji, wywołali w tych ludziach iluzję, że Europa to ziemia obiecana, w której są oni oczekiwani, doprowadzili do tej tragedii”.

Przytacza też słowa premiera Węgier, Wiktora Orbana:

“Wszelkie działania, które mogą dawać ludziom złudzenia czy nadzieje, że zostaną przyjęci w UE, są nieodpowiedzialne. Naszym chrześcijańskim obowiązkiem jest to, by nie tworzyć iluzji. Nie możemy budzić nadziei w ludziach, którzy zaryzykują swoje życie, licząc na coś, co nie jest możliwe.”

Kempa przypomniał, że niedawno na stronie Newsweeka („gazety niemieckiej”) ukazał się artykuł zatytułowany: “Jak Niemcy stają się sumieniem Europy”. Wskazywano w nim na wielką życzliwość Niemców i otwartość całego niemieckiego społeczeństwa na imigrantów, które „w momencie ciężkiej próby – zdało egzamin na piątkę”. „Niemcy zachowują się dziś tak, jak powinni zachowywać się wszyscy w Europie – przyzwoicie i po ludzku” – napisano.

„Jacyż ci Niemcy dobrzy! A efekt – potężne rzesze uchodźców, którzy dowiadują się, że w Niemczech będą ich witać chlebem i solą, próbują się tam dostać… A Niemcy … ów strumień uchodźców próbują skierować do innych krajów, w tym do Polski, bądź też przerzucić problem na takie kraje jak Węgry” – pisze historyk. Zwraca przy tym uwagę na „groźne pomruki płynące z Berlina i Brukseli” kierowane w stronę krajów, które nie chcą bezrefleksyjnie powtarzać niemieckich działań.

Kempa zauważa, że Niemcom zależy na stworzeniu wizerunku kraju, który „najlepiej odrobił lekcję z historii, wyzbywając się raz na zawsze rasizmu i ksenofobii”.

Slaskipolska.pl

 

Więcej postów