Lewicowy rząd Grecji zatwierdził pierwszy etap prywatyzacji przyznając koncesję na ponad tuzin kluczowych regionalnych lotnisk niemieckiemu konsorcjum Fraport-Slentel, które ma ją wykupić za sumę 1,23 mld euro.
40-letnia koncesja obejmuje większość głównych greckich lotnisk, w tym w Salonikach, Hanii na Krecie oraz obiekty położone na innych wyspach, jak Mykonos, Korfu, Rodos i Santorini. Umowa, która zawiera opcję wzięcia w leasing lotnisk na kolejne 10 lat, została zaaprobowana przez poprzedni rząd Grecji, jednakże została wstrzymana po dojściu do władzy Syrizy z Alexisem Ciprasem na czele.
Wprawdzie kontrakt już został podpisany, jednakże rozmowy toczą się dalej – poinformowali przedstawiciele firmy, którzy chcieliby bardziej korzystnych dla siebie warunków. Fraport-Slentel nie oczekuje zatem, że ostateczna transakcja zostanie sfinalizowana jeszcze w tym roku.
Niemcy mają o co walczyć, ponieważ wszystkie te lotniska są dochodowe. Z danych zgromadzonych przez stowarzyszenie skupiające przedsiębiorców turystycznych w Grecji wynika, że Rodos odnotowało w 2014 r. ponad 1,9 mln przylotów, Saloniki – 1,5 mln, zaś Korfu – 1 mln. Wiele z tych lotnisk jest starych i niewystarczających dla potrzeb turystów, a zatem potrzebujących doinwestowania. Rząd Grecji liczy, że nowi ich operatorzy poczynią niezbędne inwestycje, jednakże przeciwnicy polityczni zareagowali z nieukrywaną wściekłością, kiedy Syriza ogłosiła swoją decyzję, podkreślając, iż właśnie rozpoczęła się „generalna wyprzedaż Grecji”.
Decyzję tę skrytykował również wybrany z ramienia Syrizy gubernator Wysp Jońskich, który określił umowę jako „sprzeczną z interesem lokalnym i narodowym”. – To wyjątkowo negatywne posunięcie – oświadczył Theodoros Galiatsatos, który zarządza obszarem z lotniskami w Korfu, Zakintos, Kefalonii i Akcjum. Dodał, iż przeprowadzi w tej sprawie referendum i zamierza zablokować tę decyzję w sądzie.
Przeciwne transakcji są również związku zawodowe. Związek zawodowy pilotów cywilnych Osypa ogłosił, iż zgłosi sprawę do odpowiedniego organu Unii Europejskiej, zajmującego się konkurencyjnością, wskazując, iż doprowadzi to do przejęcia całego sektora przez Niemcy.
Osypa podkreślał również, że państwo greckie każdego roku zarabia na lotniskach 450 mln euro, natomiast obiecane przez Fraport-Slentel 330 mln euro ledwo wystarczy na pokrycie kosztów utrzymania obiektów, z których każdy wymaga 5,8 mln euro.
Lotniska to na razie pierwszy obszar prywatyzowany zgodnie z wytycznymi wierzycieli, którzy domagali się, by porty, lotniska i koleje były zarządzane przez Ateny, jednakże nadzorowane przez międzynarodowe instytucje.
Fraport-Slentel, która wygrała przetarg na lotniska ma zapłacić w ciągu pierwszych czterech lat 330 mln euro i zainwestować w ciągu całego okresu trwania leasingu, 1,4 mld euro.
Julia Nowicka