Państwo Islamskie w sobotę rozstrzelało 300 osób w irackim Mosulu.
Wśród nich były kobiety. Większość ofiar to pracownicy krajowej Komisji Wyborczej.
Komisja Wyborcza w Bagdadzie podała, że w tym samym czasie, w którym terroryści z IS rozstrzelali pracowników instytucji, jeszcze inna grupa byłych pracowników została zamordowana poprzez poderżnięcie gardła. Komisja wezwała ONZ do interwencji. Irak potrzebuje pomocy również ze strony społeczności międzynarodowej, ponieważ Państwo Islamskie okupuje sporą część kraju i dokonuje barbarzyńskich mordów.
Dżihadyści nie wydali ciał zamordowanych, więc rodziny nie mogły dokonać pochówku swoich zmarłych bliskich. Mahmud Salam, który jest przedstawicielem Mosul jest drugim największym miastem w Iraku. Dżihadyści z Państwa Islamskiego okupują je od czerwca 2014 roku. Ogłosili tam kalifat. osobiście ustalał listy osób skazanych na śmierć. – Rozstrzelaliśmy ich, ponieważ byli zaprzańcami i niewiernymi – stwierdził Salam. Powiedział też, że zostali skazani zgodnie z prawem islamskim, które zakazuje wyborów. Zapowiedział ogłoszenie listy wszystkich osób, które w ostatnim czasie zostały zamordowane przez PI.
Gubernator irackiej prowincji Niniwa Asil al-Nadżaifi powiedział, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni Państwo Islamskie zamordowało w Mosulu aż 2 070 osób. Dżihadyści mieli również aresztować 50 irackich policjantów.
Mosul jest drugim największym miastem w Iraku. Dżihadyści z Państwa Islamskiego okupują je od czerwca 2014 roku. Ogłosili tam kalifat.
Natemat.pl