Nieczęsto zdarza się, by mężczyzn z pierwszych stron gazet chroniły kobiety. Ale prezydent elekt Andrzej Duda (43 l.) jest strzeżony właśnie przez blond włosą przedstawicielkę płci pięknej.
Poniedziałek, późne popołudnie. Prezydent elekt robi akurat zakupy w jednej z popularnych drogerii. Szczupła, długowłosa blondynka w eleganckich czarnych spodniach, śnieżnobiałej koszuli i znaczkiem Biura Ochrony Rządu wpiętym w klapę marynarki nie spuszcza oka z Andrzeja Dudy. Biuro ze względów bezpieczeństwa nie udziela informacji o swoich funkcjonariuszach.
– Nasze panie w niczym nie ustępują oficerom płci męskiej. Przechodzą szkolenia strzeleckie, są doskonale wyszkolone i można na nich polegać – usłyszeliśmy jedynie nieoficjalnie w BOR.
fakt.pl