Już 6 sierpnia, Prezydent Elekt Andrzej Duda, według swojego oświadczenia: „stanie gotowy do naprawy Rzeczypospolitej”.
Tego samego dnia, przejmie zwierzchnictwo nad Polskimi Siłami Zbrojnymi.
Nic w mojej opinii, nie definiuje bezspornego upadku Państwa Polskiego, tak – jak żenująco wstydliwa (zaniechanie odpowiednich działań) dla ustępującego Prezydenta kwestia Smoleńska!
Zdecydowanie zatem, w bezpośredniej relacji do powyższego, żadna inna kwestia, nie wymaga tak pospiesznej „naprawy”.
Kwestia, kuriozalnie prowadzonego (nie prowadzonego) przez Naczelną Prokuraturę Wojskową Smoleńskiego śledztwa/dochodzenia, nie powinna zatem zostać „odstawiona na boczny tor”.
Mniemam (okaże się, już za kilka dni czy słusznie) że już od 7 sierpnia, Prezydent Andrzej Duda podejmie odpowiednie działania, prowadzące do „naprawy” skandalicznych zaniechań podległej już od 6 sierpnia) Prezydentowi – Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Mniemam również, że Prezydent Andrzej Duda, będąc konstytucjonalistą, będzie świadomy zarówno przysługujących mu praw decyzji w poruszonej kwestii, jak i świadom, ciążącego na nim moralnego obowiązku.
Wszelkie ewentualne „wstrzymanie się” od bezzwłocznych działań, powodowane zabezpieczeniem zwycięstwa PiS w jesiennych wyborach, nie powinny być usprawiedliwieniem, ewentualnego zaniechania przez nowego Prezydenta RP – tak definiowanych działań.
Po czynach, nie zaś po słowach, poznajemy zawsze prawdziwość intencji polityków.
Po czynach, nie zaś, po „pięknych słowach” poznajemy złożone przez polityków „deklaracje działania”.
Pozostawiam powyższe, ku waszemu przemyśleniu.
Fatamorgan
