Miliardowe pakiety akcji, wystawne nieruchomości, jacht, samolot – kto odziedziczy majątek po Janie Kulczyku? Jak dowiedzieliśmy się, miliarder zostawił po sobie testament, który zostanie otwarty po jego pogrzebie! Ci, którzy go znają, twierdzą, że nie będzie tam niespodzianek.
Zamek, piękna willa w Konstancinie, jacht, prywatny odrzutowiec, biurowce w centrum Warszawy, kompleks Holland Park przy stołecznym pl. Trzech Krzyży, Autostrada Wielkopolska to zaledwie drobne przy miliardach ulokowanych w spółkach Kulczyka. Niemal 4-procentowy pakiet akcji koncernu SABMiller – światowego producenta piw takich jak Grolsch czy Pilsner Urquell – jest wart aż 9 mld zł. Firma Ciech kupiona rok temu od Skarbu Państwa to obecnie 1,9 mld zł. A jeszcze są spółki wydobywające surowce, gaz i ropę na całym świecie, w które Kulczyk zainwestował. To wszystko stanie się teraz własnością Dominiki i Sebastiana Kulczyków – dzieci zmarłego nagle miliardera.
Choć Kulczyk zmarł nagle, to – według informacji z kręgów biznesowych – podziału majątku nie zostawił przypadkowi i ciągnącym się latami procesom przed sądem. – Pakiety akcji spółek, którymi nie zarządzał podzieli po równo między dzieci. Własnych spółek nie będzie dzielić na pół tylko po równo między syna i córkę – mówi nasz rozmówca z kręgu biznesu.
Zdaniem naszych rozmówców, o szczegółach testamentu Kulczyka będziemy się dowiadywać przez lata. Twierdzą oni, że miliarder był człowiekiem, który spore sumy musiał zapisać dziełom, które wspierał: zakonom czy fundacjom. W jednym ludzie, których pytaliśmy o testament Kulczyka są zgodni: w pierwszej piątce tradycyjnych rankingów najbogatszych Polaków już w 2016 roku jednego Kulczyka zastąpi dwoje.
Fakt.pl