Czas Janusza Piechocińskiego dobiega końca?

Buntownicy Polskiego Stronnictwa Ludowego „liczą szable” aby odwołać Janusza Piechocińskiego z funkcji szefa partii. Tygodnik „Wprost” prognozuje, że może się to stać już 20 czerwca. Wtedy bowiem ludowcy organizują Radę Naczelną. Członkowie partii są niezadowoleni ze sposobu rządzenia partią przez swojego lidera i wypominają mu brak efektywności w rządzie.

 

Odpowiedzialność za klęskę Jarubasa

Jednak bezpośrednią przyczyną odwołania Piechocińskiego jest wystawienie Adama Jarubasa w wyborach prezydenckich, a potem również jego kiepski wynik. W partii nikt nie wierzył w sukces młodego marszałka. Była to osobista decyzja szefa, więc teraz to właśnie on powinien ponieść jej konsekwencje. Wicepremier zapewniał, że Jarubas zdobędzie dwucyfrowy wynik, skończyło się zaledwie na 1,6 proc.

– Można powiedzieć, że osiągnął dwucyfrowy wynik, bo 1,6 to dwie cyfry – ironizuje cytowany przez „Wprost” polityk Stronnictwa. – Biedak do dzisiaj liże rany, bo nawet w swoim własnym województwie miał zaledwie czwarty wynik – dodaje.

Partyjnym działaczom nie podoba się również niska aktywność i efektywność Piechocińskiego w rządzie. Po dużym sukcesie, jaki udało im się zdobyć w wyborach samorządowych (przypomnijmy –w Gdyni PSL polepszył swoje poparcie o 1100 proc.) ludowcy liczyli na nowe miejsca w Radzie Ministrów. Tymczasem do dziś nie mają wiceministra w resorcie środowiska ani nikogo w służbach.

„Nowe otwarcie” już bez Piechocińskiego. Czas na polityczną emeryturę.

Janusz Piechociński wielokrotnie obiecywał politykom PSL sukces i tzw. „nowe otwarcie”. Zamiast tego, o partii w ogóle się nie mówi, a jeśli się mówi – to źle, wypominając nepotyzm (np. historię 24-latki na pozycji wiceprezesa w elektrociepłowni w Skierniewicach albo inne afery. – Jesteśmy w defensywie, a sondaże pokazują, że naprawdę możemy mieć kłopoty – mówią ludowcy.

O odwołanie Piechocińskiego z funkcji szefa partii apelował ostatnio także Waldemar Pawlak, o czym informowaliśmy w naTemat. Były lider PSL przekonywał, że obecny szef powinien odejść na polityczną emeryturę i przekazać ster w partii młodszym działaczom. Sam Piechociński natomiast w niedzielnych „Faktach po Faktach” zapewniał, że Polskie Stronnictwo Ludowe – mimo słabych wyników w sondażach – wejdzie do Sejmu, bo jako jedyne ugrupowanie reprezentuje „mądre centrum polskiej polityki”.

Karolina Wiśniewska

Więcej postów

3 Komentarze

  1. PSL musi przesta? istnie?. To jest zalegalizowana mafia. Ostatnio, b?d?c w urz?dzie pracy dowiedzia?em si? od urz?dnika, ?e by?oby najlepiej gdybym zapisa? si? do PSL je?li chcia?bym dosta? jak?kolwiek prac? w jednym z powiatów woj. lubelskiego – powiecie kra?nickim.

  2. PSL to organizacja przest?pcza od wielu lat oni wzajemnie wybieraj? maja uk?ady w lokalnych strukturach w Sadach prokuraturach sa nie do ruszenia ,jedynie Naród moze im podzi?kowa? i mam nadzieje ze tak zrobi w pa?dzierniku , kopa w D… I tak powinny sko?czy? zielone bandziory

Komentowanie jest wyłączone.