Jakie plany na przyszłość ma ustępujący prezydent Bronisław Komorowski?
– Pragnę być cząstką tego frontu, który idzie sprawdzoną drogą polskiej wolności – zapowiedział tajemniczo prezydent. W Platformie jednak słychać głosy, że Komorowski aktywnie wrócił do partii. Niektórzy mówią nawet, że powinien zostać jej szefem i zastąpić na tym stanowisku Ewę Kopacz.
Czwartkowe spotkanie prezydenta z klubem PO w Sejmie miało zatrzeć fatalne wrażenie po poniedziałkowym posiedzeniu zarządu partii. Ewa Kopacz winą za przegrane wybory prezydenckie obarczyła wtedy sztab prezydenta i podkreśliła, że nie jest to porażka Platformy.
Po zarządzie w klubie PO zawrzało. Większość posłów uważa bowiem, że wybory zostały przegrane w dużej mierze z powodu fatalnej polityki rządu pod wodzą Kopacz. Mało tego, wielu parlamentarzystów jest przekonanych, że bez radykalnych zmian Platformę czeka sromotna porażka w jesiennych wyborach do Sejmu.
– Ewa i jej otoczenie tego nie rozumieją. Stąd taka wściekłość po zarządzie i obwinianie Bronka za przegraną – mówią nam politycy PO.
Wielu uważa, że najlepiej byłoby, gdyby Bronisław Komorowski wrócił do partii, a nawet objął jej stery. Czy okaże się to możliwe? Sam prezydent wczoraj dość tajemniczo wypowiadał się o swej przyszłości.
– To jest nasz cel – stoczenie zwycięskiej walki o wybory parlamentarne. Trzeba zbudować jak najszerszy front. Pragnę być cząstką tego frontu – oświadczył.
fakt.pl