Skandal w podlubelskim Lubartowie! Daniel J. – jeden z najlepszych zawodników tenisa stołowego w województwie i społeczny trener grup młodzieżowych – został aresztowany. Ustalono, że częstował swoich młodych podopiecznych narkotykami! Jakby tego było mało, przed zawodami wysyłał nieletnich graczy po marihuanę do miejscowego dilera! Czy on sumienia nie ma?!
Daniel J. to w światku sportowym bardzo znana postać. Jest zwycięzcą wielu turniejów pingpongowych. To doskonały gracz, w którego zapatrzeni są młodzi adepci tej dyscypliny. Ostatnio grał i społecznie, jako II trener, opiekował się młodzieżą w klubie Lewart Lubartów.
– Miał bardzo dobry kontakt z dzieciakami z grup młodzieżowych. Większość była w niego wpatrzona jak w obrazek – wspomina sympatyk tenisa stołowego w Lubartowie.
Okazało się jednak, że Daniel J. miał na młodych podopiecznych wpływ dużo większy i gorszy niż mogłoby się wydawać. Oprócz tajników gry w tenisa stołowego, wprowadzał ich w świat niebezpiecznych używek.
– Ustaliliśmy, że co najmniej 8 razy mężczyzna udzielił marihuanę dwóm nieletnim – mówi Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Trener wpadł, bo 28 kwietnia policjanci dyskretnie obserwujący miejscowego dilera zauważyli, że „trawkę” kupuje młody zawodnik. Po jego zatrzymaniu okazało się, że to właśnie Daniel J. skierował ucznia do handlarza po 5 gramów świeżego towaru. Daniel J. został aresztowany, grozi mu nawet 15 lat więzienia.
fakt.pl