Robert Biedroń jest bezwzględny. Nie dość, że zwolnił dyrektora Biura Urbanistycznego Miasta Słupsk, to jeszcze skierował jego sprawę do CBA! Chodzi o darowiznę w wysokości 50 tys. zł na kampanię wyborczą byłego wiceprezydenta miasta i uchwalanie planów zagospodarowania przestrzennego.
O sprawie informuje Polskie Radio Gdańsk. – Zawiadomienie dotyczy współfinansowania kampanii wyborczej pana Andrzeja Kaczmarczyka, kandydata na prezydenta Słupska i byłego wiceprezydenta miasta – powiedział Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska. – Chcemy dowiedzieć się, czy nie było znamion korupcyjnych w kontekście finansowania tego komitetu wyborczego przez biznes zainteresowany zmianą planu zagospodarowania przestrzennego – dorzucił.
Pieniądze na konto konkurenta Biedronia wpłaciło dwóch przedsiębiorców z Kielc. Jak donosi gdańska rozgłośnia chodzi o teren przy ul. Szczecińskiej, na którym miało powstać centrum handlowe Arena. Kielecka spółka zrezygnowała ze swoich zamiarów, ale na nową inwestycję potrzebowała zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Menedżerowie z Kielc, a jednocześnie właściciele działki, wpłacili na konto Kaczmarczyka po 25 tys. zł.
Wiceprezydent Słupska podkreślił, że Andrzej Późniak – dotychczas dyrektor Biura Urbanistycznego Miasta Słupsk – został zwolniony ze stanowiska, bo stracił zaufanie Biedronia. – Z naszych ustaleń wynika, że pan dyrektor pracował nad zmianami planów miejscowych, a potem współrealizował czy nadzorował inwestycje na tych terenach na rzecz prywatnych podmiotów – mówi Biernacki w rozmowie z Radio Gdańsk. – Naszym zdaniem to budzi wątpliwości do do bezstronności działania Biura Urbanistycznego Miasta Słupska BUMS w pewnych sytuacjach, stąd decyzja prezydenta o rozwiązaniu umowy z panem dyrektorem – dodaje wiceprezydent.
Radio Gdańsk