Szykuje się kolejna podsłuchowa afera! Służby kontrwywiadu wojskowego tym razem spisały się na medal i wykryły podsłuch w restauracji, do której na spotkanie wybierał się wicepremier Tomasz Siemoniak!
Tak wynika z ustaleń dziennikarzy śledczych tvn24.pl, którzy ujawnili, że służby odkryły podsłuch w restauracji „Różana” na warszawskim Mokotowie. Sprawą zajęła się już Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Czyżby kontrwywiad wojskowy wpadł na trop kolejnej szajki nagrywającej polityków i biznesmenów w warszawskiej restauracji? Wiele na to wskazuje. Służby wykryły podsłuch w restauracji, do której wicepremier i minister obrony narodowej zaprosił przebywającą z wizytą w Polsce minister obrony Holandii Jeanine Hennis-Plasschaert.
Po odkryciu służby niezwłocznie zawiadomiły policję. – Urządzenie do nagrywania rozmów i pełną dokumentację zdarzenia przekazaliśmy natychmiast do prokuratury. W naszej ocenie urządzenie było profesjonalne: zminiaturyzowane i pozwalające na dobrej jakości nagrania – usłyszeliśmy w komendzie stołecznej policji.
– W tej sprawie w czwartek zostało wszczęte postępowanie sprawdzające – potwierdza w rozmowie z tvn24.pl Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
– Przed spotkaniem salkę sprawdzili fachowcy ze Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Znaleźli miniaturowe urządzenie podsłuchowe – cytują dziennikarze swojego informatora.
Ale współpracownik wicepremiera Siemoniaka anonimowo przekonuje, że najprawdopodobniej wicepremier Siemoniak nie był celem podsłuchujących. – Wątpię, by chodziło o nagranie rozmowy ministrów, urządzenie musiało być tam od dawna. Zresztą; obiad był już po poufnych rozmowach toczonych w cztery oczy, w specjalnie do tego przeznaczonych pomieszczeniach w budynkach MON.
Teraz do sprawy włączy się najprawdopodobniej ABW. Nie wiadomo ani od kiedy mogło działać urządzenie podsłuchowe, ani czy łączy się ze znaną aferów kelnerów nagrywających w restauracjach „Sowa i Przyjaciele” oraz „Amber Room”.
Tvn24