Nasi eliciarze wobec rozbioru Ukrainy-widziane z USA

Postawa naszego eliciarstwa, wobec faktu rozbioru Ukrainy, napawa strachem, dlatego iż widać jak na dłoni, że zachowują się tak jakby interesy Ukrainy, były dużo ważniejsze niż przyszłość Polski.

 

Od samego poczatku banderowskiego zamachu stanu na Ukrainie, bylam zdania ze Polska powinna trzymac sie jak najdalej od popierania ktorejkolwiek ze stron konfliktu. Uwazalam ponadto ze Polska powinna wykorzystac szanse wojny projektu banderowskiego Ukrainy, by wskoczyc na miejsce Ukrainy jako staly i pewny partner handlowy Rosji. Proponowalam nawet wyprawe liderow wszystkich partii zasasiadajacych w sejmie do Moskwy, wraz z ambasadorem Cioskiem, by zawrzec nowe umowy gospodarcze korzystne dla obu stron.

Dzisiaj okazuje sie, ze mialam calkowita racje, jak wynika to ze szczerej wypowiedzi wicepremiera Piechocinskiego na temat naszych relacji gospodarczych z Rosja i Ukraina. Piechocinski po tej wypowiedzi zostal natychmiast przywolany od porzadku przez ministra spraw zagranicznych Schetyne. Ale byl to jedyny glos rozsadku w ogromnej fali propagandy probanderowskiej, zalewajacej Polakow za posrednictwem glownych mediow, przez naszych eliciarzy, ktorzy sie juz nawet nie kryja, ze nie reprezentuja polskiej racji stanu, a sa coraz bardziej widoczna agentura obcych panstw.

Od samego poczatku konfliktu na oligarchicznej Ukrainie z banderowcami na czele, polska opinia publiczna zostala sztucznie podzielona. Kto nie popiera banderowskiego zamachu stanu na Ukrainie, ten jest zdrajca i platnym agentem bandyty Putina. Poniewaz nasz patriota numero uno, strateg nad strategami, ale jak okazuje sie, tylko na miare pisowskich rozgrywek wewnatrzpartyjnych, Jaroslaw Kaczynski, pojechal na kijowski majdan, by poprzec tam banderowski zamach stanu. Dla osob pamietajacych rzez wolynska, ktora zgotowali Ukraincy zainfekowani ideologia banderowska czystek etnicznych, z bierna lub czynna pomoca Niemcow, byl to szok. Dla mnie jednak to bylo potwierdzenie agenturalnej roli Jaroslawa Kaczynskiego, patrioty inaczej, ktorego poczatek wladzy siega mrokow Magdalenki, gdzie jego brat Lech, bral udzial we wszystkich spotkaniach, ale jak sam zareczal wlasnym, magdalenkowym autorytetem, nie zawarto tam zadnego porozumienia. W te prawde objawiana nam przez Lecha Kaczynskiego chyba nawet nie wierza pisowskie przyglupy, ze Szczerskim i Czarneckim na czele, ale kto ich wie.

Krzysztof Szczerski posunal sie nawet do stwierdzenia, ze Ukraina jest dla niego sercem Europy. Wiec miejmy sie na bacznosci, poniewaz za jakis czas tenze europosel, pasozytujacy na polskich podatnikach, zacznie twierdzic ze jesli ktos nie uwaza,  ze Ukraina jest sercem Europy, to tez bedzie zdrajca i platnym agentem bandyty Putina.  Szczytem pisowskiej paranoi bylo oskarzenie prof. Andrzeja Nowaka o bycie oczywiscie rzecz jasna ruskim agentem, za krytyczne wypowiedzi pod adresem pisowskiego, despotycznego przywodcy. Ta droga PiS wraca do czasow stalinowskich podejrzen o agenturanosc. Towarzysze pisowscy!!! Czuwajmy, wrog nie spi!!! Zaraz zacznie zrzucac ruska stonke ziemniacznana na nasze polskie patriotyczne ziemniaki!!!  Skoro za krytyke Majdaniarza mozna zostac zakwalifikowanym jako ruski agent, swiadczy to tylko o daleko posunietej degrengoladzie pisowskiej warszafki.

Pisowska warszafka z Jaroslawem Majdaniarzem na czele, ma silne wsparcie tzw. mlodych gniewnych prawicowych mediow, zwlaszcza portal salon24.pl. Na tym portalu mozna sobie uzywac na obecnych rzadowych elitach rosyjskich ile dusza zapragnie i zawsze jest to wyrozniane przez redakcje na stronie glownej. Inny punkt widzenia w sprawach ukrainskich jesli jest w miare obiektywny, jest spychany na margines, albo na chama usuwany. Sama osobiscie tego doswiadczylam, jak rowniez inni blogerzy. Natomiast mlodzi dziennikarze portalu wpolityce.pl, wymyslaja coraz bardziej niewyszukane i niewybrednne tytuly swoich artykulow np. Putin bandyta. Wszyscy ci mlodzi niewydarzeni prawicowcy, mysla ze mlodzi Polacy tego wlasnie oczekuja, byleby ich przestraszyc skutecznie rosyjska inwazja. Bardziej prawdopodobna jest inwazja ukrainskiej, zrozpaczonej biedoty, ktora we wlasnym kraju nie bedzie widziala zadnej przyszlosci. Wspominalam o tym rok temu i wspominal o tym rowniez Piechocinski z PSL pare dni temu. Ja dodatkowo wspomnialam o nieznanej liczbie uciekinierow ze zbrodniczych batalionow banderowskich, uzbrojonych po zeby. Biorac pod uwage stan naszej armii nalezy miec wieksze zaufanie do firm ochroniarskich, ktore to pilnuja naszych dzielnych wojakow, by w ich jednostach krzywda sie im nie stala.

Ten problem staje sie coraz bardziej realny wobec rozpadu banderowskiej Ukrainy, poprzedzona ich kleskami militarnymi na frontach Noworosji. Nie wnikam tutaj w przyczyny tych ponizajacych klesk, ale w najblizsza przyszlosc. Nasi magdalenkowi eliciarze poprzez swoje nieodpowiedzialne dzialanie agenturalne, postawili miliony Polakow, jako zakladnikow polityki amerykanskiej, ktorzy to widza ukrainski  Mariupol w Pribaltyce. Taka to orientacje maja czolowi republikanscy politycy w geografii Europy Wschodniej. Wcale bym sie nie zdziwila, gdyby amerykanski korpus ekspedycyjny zamiast na Morzu Czarnym znalazl sie na Morzu Baltyckim i tam szukal portu Mariupol.

Nasi eliciarze, okreslajacy siebie jako prawicowcy,  stawiaja na przyszlego amerykanskiego prezydenta z partii republikanskiej nie majac zielonego pojecia, ze po pierwsze najbardziej prawdopodobnym kandydatem republikanow bedzie Jeb Bush, dlatego ze na niego stawia lobby proizraelskie. Bedzie to oznaczalo zmiane polityki, gdyz przede wszystkim dla Izraela najwiekszym wrogiem jest Iran. By sobie zapewnic neutralnosc Rosji w wojnie z Iranem, Bush bedzie zmuszony zawrzec jakies porozumienie z Rosja, za cene oddania pod wplywy rosyjskie cala mase upadlosciowa Ukrainy. Pisowscy eliciarze chyba nie biora tego pod uwage, bo to przekracza ich mozliwosci intelektualne, zwlaszcza tych mlodych gniewnych swiezo upieczonych profesorkow, dla ktorych to Ukraina jest sercem Europy. Takie to mamy przyszle elity neipodleglosciowe, zapatrzone w tzw. testament Lecha Kaczynskiego.

Nasze czolowe pisowskie eliciarstwo, zapatrzone w w tzw. polityke  jagiellonska, nie widzi podstawowychn jej mankamentow. Przede wszystkim sa na pewno ciezko zdziwieni, ze tak jak niejaki John McCain, ktory widzi Mariupol w Pribaltice, tak oni pewnie nie widza,  ze mamy bezposrednia granice z Rosja. Na pewno zakladaja,ze wspolnie z banderowska Ukraina, najada na okreg kaliningradzki, zdabeda go przez calkowite zaskoczenie, prawie bez jednego wystrzalu. Bo tylko w takim przypadku, polityka jagiellonska realizowana wspolnie z banderowska Ukraina mialaby jakikolwiek sens, przy dodatkowym zalozeniu, ze Lukaszenko ze strachu na mysl o wspolnym najezdzie Polski i Ukrainy na okreg kaliningradzki, narobilby ze strachu w gacie, uciekajac do Rosji jak Janukowycz. Niedawno wypowiadali sie nasi polscy natowscy generalowie, ktorzy twierdzili ze Polska moze zostac calkowicie zdobyta przez rosyjskie wojska stacjomujace w okregu kaliningradzkim, w ciagu paru dni. A nikt Rosji nie zabroni rozmieszczenia dowolnej ilosci wojsk kazdego rodzaju z najnowoczesniejszym uzbrojeniem. Natomiast wszystkie glosno wypowiadane gwarancje natowskie dla Polski, nalezy traktowac z przymruzeniem oka, jak brytyjsko-francuskie w 1939 roku.

Drugim najwazniejszym mankamentem tak realizowanej polityki jagiellonskiej wspolnie z banderowska Ukraina, jest postawa Niemeic, ktore po zjednoczeniu, daza do zdobycia decydujacych wplywow w calej Europie, przyjmujac jaka zelazna zasade partnerstwo z Rosja. Przypominam sobie zenujacy spektakl z udzialem prezydenta Kaczynskiego i premiera Tuska, ktory to z nich jest wazniejszy, by jechac do Lizbony I podpisac sie zrzeczenie sie niepodleglosci Polski na rzecz Niemiec. Czyzby nasi pisowscy eliciarze nie wiedzieli, ze ustawodawstwo niemieckie jako europejskie jest wazniejsze od prawa polskiego na terytorium Polski? Wiec Niemcy moga w kazdej chwili zdmuchnac nasze postjagielonskie mzonki oparte na wspolnej polityce Polski i banderowskiej Ukrainy wobec Rosji.

Pozostaje pytanie, dlaczego Niemcy pozwalaja naszym pisowskim eliciarzom, napawac sie wspolnie z banderowwcami mirazen sojuszu polsko-ukrainskiego skierowanego przeciw Rosji, z ktora to banderowcy sa w stanie wojny, ktora juz przegrali definitywnie na wlasne zyczenie. Wiadomo jest ze rozbior Ukrainy zostal przypieczetowany w Minsku, ale dla elementow banderowskich na Ukrainie, pozwolono Poroszence zachowac namiastki wladzy. Element banderowski zostanie wybity prawie doszczetnie podczas trzeciej fazy operacji antyterrorystycznej w Donbasie, po to by juz nikt nie przeszkadzal w przejmowaniu masy upadlosciowej Ukrainy. Element banderowski albo zostanie wybity w Donbasie, albo jego czesc przeniknie do Polski, ku uciesze pisowskiej warszafki. Skoro przezydent Kaczynski wolal dochowac wiernosci umow zawartych w Magdalence i zadnemu agentowi nie stala sie krzywda, wiec nie oczekujmy od jego spadkobiercow jakiejs niezaleznej polityki.

NIezalezna polityka w wykonaniu prezydenta Kaczynskiego, stala sie tylko legenda,  taka sama jak to PZPR byla calkowicie niezalezna wobec ZSRR. Legenda ta jest potrzebna tylko do duraczenia Polakow, nastawionych patriotycznie, majacych jeszcze jakies zludzenia wobec PiS, a zwlaszcza ich przywodztwa, ze realizuja jakis mityczny testament Lecha Kaczynskiego, ktory trzeba bylo na poczekaniu wymyslec, by przywodztwo pisowskie, calkowicie zalezne od magdalenkowych mocodawcow, moglo jeszcze sobie poduraczyc Polakow, ktorzy im jeszcze ufaja. Znamienne sa tutaj slowa eliciarza Lipinskiego, ze element patriotyczny nie ma innego wyjscia, tylko musi glosowac na PiS. To tylko i wylacznie po to byl tworzony mit Lecha Kaczynskiego, jako plomiennego patrioty walczacego o niepodleglosc Polski, jak rowniez tak samo mityczny testament Lecha Kaczynskiego. By zelazny elektorat pisowski nie przejela zadna partia polityczna, chcaca prawdziwej niepodleglosci Polski. Takiej niepodleglosci, o jaka walczy premier Wegier Orban.  Wcale bym sie nie zdziwila, gdyby sie okazalo ze w pisowskim aparacie partyjnym wykryto najwiecej rosyjskich agentow.

Nie bardzo tez rozumiem kolejnej, oczywiscie genialnej inicjatywy naszego skarbu narodowego, stratega nad strategami, Jaroslawa Majdaniarza, w celu wyslania wojsk polskich na Ukraine. Skoro wszyscy cwierkaja, ze w Minsku Holland i Merkel zmusili Poroszenke do kapitulacji wobec Rosji, oraz zgody na rozbior Ukrainy. Dla kamuflazu rozbioru pozwolono wyjsc z kotla w Debalcewie jakims resztkom jego armii, oraz przede wszystkim najemnikom, walczacym po stronie banderowcow.  

Kogo wedlug Jaroslawa ten polski korppus ekspedycyjny mialby wspierac w takiej sytuacji na Ukrainie, tego nasz strateg nie chcial ujawnic. Po co sie upierac przy wysylaniu polskich wojsk na Ukraine, skoro sami Ukraincy nie chca walczyc za samoistna. Wiadomo jest ze pierwszy etap mibilizacji wypadl fatalnie, gdyz ogromna wiekszosc Ukraicow wybrala Rosje, korzystajac z dobrodziejstw dekretu Putina, niz dolaczac do niebianskiej sotni  Poroszenki. Mlodzi Polacy odebrali inicjatywe Majdaniarza jako grozbe, mobilizacji by w dalszej kolejnosci posluzyc jako mieso armatnie. Znajoma pracujaca w tanich liniach lotniczych Ryan Air, zauwazyla ze od tygodnia trwa intensywna rezerwacja biletow w jedna strone z Polski na Zachod. W strategicznym zamiarze Majdaniarza, mlodzi Polacy mieliby wypelnic luki po fiasku mobilizacji do ukrainskiej armii. Co nasz strategy chcial przez to osiagnac dla Polski, wobec faktu rozbioru Ukrainy, nie bede wnikala, to juz jest problem naszych rodzimych patriotow, widzacych w Jaroslawie zbawce. Ja natomiast w nim widze agenta, ktory z polska racja stanu nie ma nic wspolnego.

Slepa Manka

 

Więcej postów