Minister Marek Sawicki (56 l.) przekonywał jeszcze niedawno, że frajerami byli ci rolnicy, którzy pojechali do skupu sprzedawać jabłka po 12–14 groszy za kilogram. Dziś okazuje się, że frajerami są jednak ci, którzy tego nie zrobili, bo zaufali ministrowi!
Agencja Rynku Rolnego poinformowała właśnie, że ze względu na przekroczenie puli rekompensat przyznanych przez Unię Europejską za owoce niesprzedane do Rosji, sadownicy, którzy czekali na ich wypłatę, dostaną tylko… jedną dziesiątą tego, o co wnioskowali!
Oznacza to, że rolnicy, którzy złożyli wnioski o unijne rekompensaty, dostaną 4–5 razy mniej niż „frajerzy” wyprzedający plony w skupach. Butny minister obraził zatem ogromną część rolników poszkodowanych rosyjskim embargiem, a całą resztę po prostu oszukał. I kto tu jest frajerem, panie ministrze?
Fakt.pl
