Nie pojawia się w Sejmie, nie głosuje, nie pracuje jako parlamentarzysta – dlaczego więc jest posłem! „Fakt” przyłapał Donalda Tusk, gdy ten zamiast wypełniać swoje obowiązki, biegał sobie po parku. Po naszym materiale były premier zapowiedział, że wreszcie złoży poselski mandat.
Tusk już od dłuższego czasu wycofuje się z polskiej polityki. Wszystko przez nowe obowiązki i funkcję szefa Rady Europejskiej. Miejsca w Sejmie zwolnić jednak nie chciał, choć na głosowania nie raczył się pofatygować. Jego partyjni koledzy zarzekali się, że były premier jest zajęty pilnymi obowiązkami i ciężką pracą. rzeczywiście – pot lał się z Tuska strumieniami w tym czasie. Bynajmniej jednak nie z powodu pracy. Były premier, zamiast głosować jak każdy poseł, poszedł sobie pobiegać po Łazienkach!
Opublikowany przez nas materiał i pokazany później w zasadzie przez wszystkie media, zmusił Tusk do i tak spóźnionej reakcji. – Złożyłem pismo, że składam mandat poselski – powiedział w piątek rano w TOK FM. Były premier dodał, że „nie jest zawodowym posłem”. Szkoda tylko, że musieliśmy mu o tym przypomnieć, przyłapując go na leniuchowaniu, a jego współpracowników, na zwyczajnym kłamstwie.
Teraz pismo złożone przez Tuska rozpatrzy marszałek Radosław Sikorski. Jego mandat wygasi jednak najpewniej dopiero na początku listopada. Do tego czasu były premier wciąż pozostaje posłem, więc powinien pracować w Sejmie, m.in. biorąc udział w głosowaniach. Czy tak będzie i czy Tusk znów wybierze bieganie po parku zamiast wypełnianie obowiązków wobec obywateli i podatników – pokaże czas!
Fakt.pl