Wkuluarach trwającego w Mediolanie szczytu Azja-Europa (ASEM) rozpoczęły się w piątek rano wielostronne rozmowy na temat konfliktu ukraińskiego. Uczestniczą w nich przywódcy Ukrainy, Rosji, Niemiec, Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. Reprezentantów polskiego rządu nie stwierdzono.
Gospodarz mediolańskiego szczytu ASEM premier Włoch Matteo Renzi zaprosił na spotkanie prezydentów: Ukrainy – Petra Poroszenkę, Rosji – Władimira Putina, Francji – Francois Hollande’a, kanclerz Niemiec Angelę Merkel, premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, a także przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya i szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso. Jest też minister spraw zagranicznych Włoch Federica Mogherini, obejmująca wkrótce stanowisko szefowej dyplomacji UE.
Ewa Kopacz nie była niepokojona, choć jeszcze kilka dni temu przedstawiciele MSZ zapewniali, że jest inaczej.
Jest szansa taka, że w Mediolanie dojdzie do takiego spotkania (Putin-Poroszenko) i że to spotkanie będzie oparte o szerszą formułę niż to normandzkie, czyli nie tylko z udziałem Francji i Niemiec, także innych krajów. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby mogło zabraknąć w tych rozmowach pani premier Kopacz. Rozmawiamy z tymi, którzy te spotkania organizują i wierzę, że to spotkanie nie powinno się odbyć bez polskiej obecności — powiedział Schetyna we wtorek w radiowej „Trójce”.
A jednak zabrakło… Polska dyplomacja znów okazała się nieskuteczna, drugoligowa.
Z rozmowami tymi wiąże się nadzieje na przyspieszenie kroków dyplomatycznych, które pozwolą na rozwiązanie kryzysu rosyjsko-ukraińskiego i wyraźne odprężenie w Europie. Dyskusja będzie też dotyczyła sankcji Zachodu wobec Rosji i odpowiedzi Moskwy w postaci embarga na zachodnie towary spożywcze.
Spotkanie w prefekturze, siedzibie władz prowincji Mediolan, poprzedziła seria dwustronnych rozmów, przeprowadzonych w czwartek, w pierwszym dniu szczytu ASEM. Kanclerz Merkel spotkała się najpierw z Poroszenką, a potem z Putinem. Wciąż nie wiadomo, czy dojdzie do spotkania przywódców Ukrainy i Rosji w cztery oczy.
Pytany o to, czego oczekuje po piątkowych rozmowach, Poroszenko odparł: Pokoju i stabilizacji na Ukrainie.
Jesteśmy ciekawi, jak teraz polskie MSZ będzie tłumaczyć nieobecność Ewy Kopacz.
Wpolityce.pl
Radek Sikorski pisze :”
18 pa?dziernika o 16:18 ·
W odró?nieniu od prof. Staniszkis, nawet Prezydent ?ukaszenko rozumie kto wywo?a? kryzys na Ukrainie.” http://zik.ua/…/lukashenko_yanukovych_and_putin_to_take…
No i brawo-niech Polska zrobi porz?dek na swoim podwórku i poka?e jak powinno by? i wtedy decydowa? ipodpowiada? innym co i jak maj? robi?!!!!!
Z drugiej strony. Jak nas nie chc? to kij im w oko. Niech sami debatuj? a potem bior? odpowiedzialno??
Polska nie zaprasza sama siebie W?a?nie znaczenie Polski, jej konsekwentna polityka powoduje, ?e jedna ze stron nie ma ochoty nas widzie? przy stole. Ba?bym si? o jako?? naszej polityki, gdyby nas tam ochoczo zapraszano.
Panie Tadeuszu ma Pan racj? ale tej plamy na honorze niczym nie wybawi