Komorowski odcina się od Schetyny? „Nie rekomendowałem go na szefa MSZ”

Nie rekomendowałem na stanowisko szefa MSZ Grzegorza Schetyny – stwierdził nieoczekiwanie w „Kropce nad i” prezydent Bronisław Komorowski. Zapewnił, że jego zdaniem najlepiej byłoby, żeby to Radosław Sikorski nadal kierował polską dyplomacją.

 

Dodał, że był także przeciwny nominacji na tę posadę b. ministra finansów Jacka Rostowskiego ze względu na brak kompetencji dyplomatycznych.

Uważałem, że najlepiej by było, gdyby była kontynuacja i gdyby pan minister Sikorski dopełnił swoją funkcję do końca kadencji – stwierdził prezydent.

Zaraz jednak zaznaczył, iż jego zdaniem Schetyna „udźwignie” powierzoną mu funkcję, gdyż ma „duże doświadczenie” jako były szef komisji spraw zagranicznych.

Komorowski odniósł się również do ostatniej debaty w czasie i po expose Ewy Kopacz, w tym słynnego uścisku dłoni Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska.

Każdy gest nawet czysto symboliczny i nie do końca zobowiązujący, gest zgody, wynikający z chęci uspokojenia emocji jest godny poparcia i pochwały – stwierdził prezydent. Ale dodał, że jest „wiele osób zaangażowanych w to, by zniwelować nawet takie niewielkie uspokojenie.”

Ja uważam, że wiele osób oczekuje uspokojenia. Nie likwidacji stanu konkurencji, walki politycznej, ale zmniejszenia poziomu negatywnych emocji i nienawistnych zachowań. Mam nadzieję, że to dociera do wielu środowisk, że to nie popłaca, także politycznie i wyborczo – zachowywanie się w sposób skrajnie agresywny – mówił Komorowski. Po czym wystąpił w roli arbitra elegancji:

Trzeba uważać w ocenach aroganckich, agresywnych nie tylko w stosunku do przedstawiciela państwa polskiego, ale w tym wypadku w stosunku do kobiety. Ja sobie nie wyobrażam takiej swobody w brutalnej krytyce pani premier.

– mówił odnosząc się do słów rzecznika PiS Adama Hofmana o niskim poziomie Ewy Kopacz.

Oczywiście ona podlega ocenom politycznym, ale można je wyrażać w sposób kulturalny – dodał prezydent.

Na pytanie, czy Polska powinna ratyfikować konwencję przeciw przemocy Komorowski odpowiedział: Polska jest w takiej sytuacji, że to jest konieczność. Pytanie jest kiedy.

Dodał także, że jeszcze Donald Tusk deklarował, że mają być wprowadzone takie definicje zapisów tej deklaracji, aby „nie było żadnej wątpliwości, że to nie narusza konstytucyjnej gwarancji dla małżeństwa i rodziny.”

Uważam, ze można to zrobić tak, by ograniczyć obszar konfrontacji światopoglądowej w Polsce. Bo to jest niepotrzebne. Trzeba wykazywać się maksymalnym zrozumieniem dla bardzo różnych wrażliwości w Polsce.

Komorowski nie chciał natomiast komentować deklaracji Grzegorza Schetyny o odłożeniu powołania komisji śledczej ds. likwidacji WSI.

Zapytany przeprowadzoną przez Antoniego Macierewicza likwidację komunistycznych służb potwierdził jednak, że uważa ją za szkodliwą.

To bezprzykładne wydarzenie w historii wszystkich wywiadów świata, żeby zniszczyć własny wywiad jak to zrobiła komisja weryfikacyjna.

Jak argumentował „nawet bolszewicy po przeprowadzeniu rewolucji zachowali carski wywiad.”

Ach, te moskiewskie wzorce…

TVN 24