Budowany we Francji rosyjski okręt desantowy typu Mistral wyszedł w morze. Na pokładzie Władywostoka jest kilkuset marynarzy przysłanych z Rosji, którzy uczą się obsługi nowej jednostki. Najwyraźniej szkolenie jest prowadzone pomimo tego, że wykonanie kontraktu na dostawę okrętu zostało przez Paryż zawieszone – informuje Tvn24.
Władywostok opuścił port w Saint-Nazaire w sobotę wczesnym rankiem. Na pokładzie jest 200 rosyjskich marynarzy, oraz najpewniej grupa francuskich instruktorów i przedstawicieli stoczni. Francuskie okręty typu Mistral mają stałą załogę składającą się z około 160 ludzi.
Teoretycznie wykonanie kontraktu na dostawę Rosji dwóch okrętów typu Mistral zostało przez Francję zawieszone. Mówił o tym na początku września Francois Hollande. Prezydent szybko jednak zaznaczył, że wart 1,6 miliarda euro kontrakt nie został zerwany. Chodzi jedynie o powstrzymanie się od przekazania okrętów Rosjanom ze względu na kryzys w relacjach UE z Moskwą.
Rosyjskie media twierdzą, że Hollande jedynie wyraził swoje „stanowisko polityczne”. Formalnych zmian w kontrakcie pomiędzy francuskim koncernem DCNS a rosyjskim Rosobornoexportem nie ma. Prezydent Francji ma podjąć ostateczną decyzję w sprawie dostarczenia Władywostoka Rosjanom dopiero pod koniec października, kiedy zostaną zakończone wszystkie prace. Według pierwotnych założeń okręt ma odpłynąć do Rosji na początku listopada, jednak w takim wypadku do służby mógłby wejść nawet dopiero po roku od tego terminu, ze względu na instalację uzbrojenia i elektroniki z nim związanej.