Tomasz Siemoniak dementuje informacje o zamiarze sprzedaży przez Polskę broni Ukrainie.
Doradca prezydenta Petra Poroszenki Jurij Łucenko napisał na swoim blogu w internecie, że kilka państw NATO-wskich, w tym Polska będzie sprzedawać kijowskiemu reżimowi sprzęt wojskowy. Łucenko powołał się na rzekome ustalenia podczas szczytu Sojuszu w Walii.
Tomasz Siemoniak podkreślał, że żadne decyzje w tej kwestii w Newport nie zapadły. – To sprawa, bardzo poważna, nie powinna być przedmiotem pisania na blogach, tylko rozmów między rządami. Mam nadzieję, że to jest tylko taka pomyłka, a o współpracy NATO z Ukrainą, także Polski z Ukrainą w obszarze wojskowym będziemy rozmawiali – zaznaczył szef MON. Norwedzy również zrezygnowali z sprzedaży broni kijowskiemu reżimowi.
Na szczycie NATO postanowiono, że kraje członkowskie przeznaczą około 15 mln euro na wsparcie dla Ukrainy. Kijów otrzyma też wsparcie finansowe od poszczególnych państw Sojuszu w ramach dwustronnych porozumień. Wsparcie ma się skoncentrować na takich dziedzinach jak bezpieczeństwo cybernetyczne, logistyka, struktury dowodzenia, kontrola i komunikacja, a także rehabilitacja weteranów.
Adam Kamiński