To zdjęcie mówi wszystko! Przerażona Ewa Kopacz podtrzymywana przez Donalda Tuska – taką scenę zaobserwowaliśmy pod Belwederem, gdzie w nocy z czwartku na piątek liderzy PO naradzali się z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Najprawdopodobniej to właśnie na tej naradzie Kopacz dowiedziała się, że zastąpi Tuska na stanowisku premiera. Nic dziwnego, że trzeba ją było podtrzymywać!
Jeśli Ewa Kopacz faktycznie obejmie po Tusku stanowisko, czeka ją masa pracy. I nie chodzi tylko o to, że to ona teraz będzie musiała stanąć do codziennej walki z politycznym wrogiem numer jeden – Jarosławem Kaczyńskim. Jest jeszcze wróg numer dwa, czyli dawny wiceszef PO Grzegorz Schetyna. Jak się dowiadujemy, ten czołowy opozycjonista w Platformie już zaczął atakować Kopacz. – Schetyna obdzwania swoich ludzi i lansuje kandydaturę Elżbiety Bieńkowskiej – usłyszeliśmy w Platformie.
To, że Schetyna już zaczyna zwalczać Kopacz, tylko potwierdza, że to ona jest najpoważniejszym kandydatem na nowego premiera. – Zgodnie ze statutem partii to pierwszy zastępca zostaje przewodniczącym PO, gdy szef zrzeka się tej funkcji. Tym zastępcą jest Ewa Kopacz i to ona jest najpoważniejszym kandydatem także na premiera – uważa Cezary Grabarczyk z PO, który sam może zająć stanowisko Kopacz i stanąć na czele Sejmu.
Czy Tuskowi uda się przeforsować swoją faworytę? Sama Ewa Kopacz jak na razie nie chce oficjalnie nic powiedzieć, a jeszcze przed weekendem wypowiadała się bardzo ostrożnie. – Jak się przychodzi do polityki, to człowiek bierze pod uwagę każdą działalność, która ma służyć Polsce. Jeśli sytuacja będzie tego wymagała, to pewnie tak – powiedziała w piątek.
Skąd taka ostrożność? Może z powodu tego, że kolejka do stołka po Tusku robi się coraz dłuższa. Obok Kopacz i Bieńkowskiej stoją w niej – według różnych przecieków – również szef MON Tomasz Siemoniak oraz minister sportu Andrzej Biernat.
– Jest już ustalony kandydat na premiera – przekonuje jednak rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. A Tusk zapowiedział, że prawdopodobnie we wtorek poznamy jego nazwisko.