Sikorski się targuje. Chce być marszałkiem Sejmu

To już pewne! Radosław Sikorski będzie kimś ważnym w nowej układance rządowej. Szef dyplomacji tak bardzo sam w to uwierzył, że przyszłej premier zaczął stawiać swoje warunki.

Ewie Kopacz miał powiedzieć, że jeśli zostanie w rządzie, to już nie tylko jako szef MSZ, ale także jako wiceprezes Rady Ministrów i zwierzchnik Agencji Wywiadu. Nadzór nad tą służbą to jego warunek pozostania w rządzie. A jeśli miałby odejść z gabinetu, to tylko na fotel marszałka Sejmu. – Radek już nawet pytał, ile etatów miałby do zapełnienia w Sejmie – opowiada Faktowi ważny polityk PO

Radosław Sikorski jako wiceprzewodniczący Platformy i uznany w świecie minister spraw zagranicznych czuje się bardzo pewnie. Nie przeszkadza mu nawet to, że stał się jednym z bohaterów afery taśmowej. I targuje się z przyszłą panią premier.

Ewie Kopacz miał powiedzieć, że zostanie w rządzie i MSZ, ale w randze wicepremiera. Mało tego, domaga się, by to resort dyplomacji nadzorował cywilną Agencję Wywiadu! Jeśli nie dalsza kariera w rządzie, to zostaje jeszcze stanowisko marszałka Sejmu.

To nieco komplikuje rządową układankę. Fotel marszałka Kopacz miała obiecać Cezaremu Grabarczykowi, obecnemu wicemarszałkowi. Żeby teraz nie rozjuszyć Grabarczyka – lidera tzw. spółdzielni, bardzo silnej frakcji w PO – jest plan, by został ministrem sprawiedliwości w miejsce Marka Biernackiego.

Kto zastąpiłby Sikorskiego w MSZ? Na to stanowisko szykowany jest były wicepremier i minister finansów, także skompromitowany z aferze taśmowej – Jacek Rostowski.

fakt.pl

Więcej postów