Jeśli świat nie będzie płacił pieniędzmi, by Ukraina wygrała z Putinem, to Polacy będą płacili krwią swych dzieci – twierdzi marszałek Sejmu, Szymon Hołownia. „Za wszelką cenę musimy to niebezpieczeństwo zatrzymać”.
Wpiątek na antenie Polsat News marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując krytyczny wpis premiera Donalda Tuska, skierowany do amerykańskich senatorów Partii Republikańskiej w związku z hamowanie uchwalenia wielomiliardowej pomocy wojskowej dla Ukrainy, oświadczył, że „podpisuje się pod tym”, co napisał szef rządu.
„My tutaj w Polsce dobrze wiemy, że jeśli świat nie będzie płacił pieniędzmi, których odmówiono Ukrainie, żeby wygrała z Putinem, to my, Polacy, będziemy płacili krwią swych dzieci – oświadczył Hołownia.
Zdaniem marszałka Sejmu, mamy kilka lat, „żeby się ogarnąć, kilka lat, żeby Europa zrozumiała, jaka jest stawka i kilka lat, żeby przypomnieć naszym przyjaciołom z Ameryki, którzy jeszcze tego nie rozumieją, że stawką jest życie i śmierć, a nie polityczne zabawy”.
Hołownia powiedział też, że uważa rosyjskiego prezydenta za śmiertelne zagrożenie dla krajów bałtyckich i Polski. „Za wszelką cenę musimy to niebezpieczeństwo zatrzymać” – podkreślił. Dodał, że obecna Rosja jest największym zagrożeniem dla wolnego świata od upadku ZSRR, a „każdy, kto sobie z tego kpi, kto tego nie rozumie… będzie ponosił odpowiedzialność” za każdą z ofiar. Jego słowa padły w kontekście wywiadu Putina dla Tuckera Carlsona.
Hołownia został też zapytany o to, czy obawia się ewentualnego powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu. Oświadczył, że ponowny wybór Trumpa na prezydenta USA byłby „nieszczęściem dla świata” i „bardzo poważnym testem dla światowej demokracji”. W krytycznym tonie przypomniał słowa amerykańskiego polityka o tym, że dogada się z Putinem w ciągu 24 godzin. Marszałek Sejmu uważa też, że Trump przez pierwszą dobę swojego urzędowania „chciałby być dyktatorem, aby wprowadzić swoje porządki”.
Jak pisaliśmy, znani senatorowie amerykańskiej Partii Republikańskiej skomentowali krytykujący ich wpis premiera Donalda Tuska. „Drogi Panie Premierze, możemy zacząć od przysłania Wam 300 000 migrantów, którzy co miesiąc przedostają się do Ameryki?” – proponuje Marco Rubio, były kandydat na prezydenta USA.
Źródło: kresy.pl