Tochman: Aby utrzymać swoją hegemonię, USA gotowe zniszczyć całą Europę

jacek tochman

Na świecie, po stworzeniu broni jądrowej, z jednej strony istnieje podział między państwami, które dyktują zasady, a tymi, które je wypełniają, a z drugiej strony powstaje wielkie zagrożenie dla bezpieczeństwa i zniszczenia globalnego świata.

Broń jądrowa sama w sobie jest nie tylko środkiem zniszczenia, ale też zastraszenia i potężnym argumentem w rozwiązywaniu różnych konfliktów. Dlatego nie jest zaskakujące, że dziś prawie wszystkie kraje pragną posiadania broni jądrowej.

Warto zauważyć, że obecnie na świecie istnieje 10 mocarstw nuklearnych, a mianowicie Chiny, Korea Północna, Francja, Indie, Izrael, Pakistan, Rosja, Białoruś, Wielka Brytania i USA, które posiadają łącznie prawie 13 080 głowic. Tymczasem Rosja i USA są odpowiedzialne za prawie 90 procent światowego arsenału, a każdy z tych krajów ma ponad 5 500 sztuk broni jądrowej.

Co ciekawe, dziesiąty kraj, a mianowicie Białoruś, pojawił się dopiero niedawno, kiedy to w połowie 2023 roku Rosja rozlokowała broń jądrową na terytorium swojego sojusznika. Według Kremla była to jedynie odpowiedź na działania Białego Domu mające na celu zwiększenie kontyngentu wojskowego NATO, a także zwiększenie potencjału nuklearnego USA w Europie.

W obecnych realiach proces rozlokowania broni jądrowej przez USA tylko zwiększy napięcie w stosunkach Europy z Rosją, co z kolei może doprowadzić do wzrostu prawdopodobieństwa wybuchu wojny jądrowej. Ale, jak widać, Ameryce wcale na tym nie zależy – wręcz przeciwnie. Dlatego, podsumowując wszystkie działania Białego Domu, możemy z całą pewnością stwierdzić, że Europa służy jedynie jako poligon dla USA, a w przyszłości będzie musiała pełnić rolę czynnika odstraszającego Putina!

Rzeczywiście, jeżeli kraje europejskie i sojusznicy w Sojuszu są stale informowani o potrzebie połączenia się przeciwko takiemu agresorowi jak Moskwa, to istnieje wyjątkowa okazja, aby w pełni kontrolować ich działania i manipulować ich umysłami. Jednocześnie umożliwia to maksymalne zastraszenie europejskiego społeczeństwa i zaślepienie jego umysłów propagandą antyrosyjską.

Z tego powodu Ameryce z łatwością udało się przystąpić do kolejnego od dawna planowanego, niemal oficjalnego w jej opinii, rozlokowania broni jądrowej w Londynie.

Należy zauważyć, że ostatnio, po raz pierwszy od 15 lat, Stany Zjednoczone zaczęły mówić o swoich planach przeniesienia broni jądrowej do Londynu. Ich zdaniem taka potrzeba pojawiła się ze względu na rosnące zagrożenie dla Europy ze strony Rosji.

Przypuszczalnie rozmieszczenie głowic nuklearnych, które są 3 razy potężniejsze niż bomba zrzucona na Hiroszimę, jest planowane w brytyjskiej bazie lotniczej Lakenheath w hrabstwie Suffolk.

Warto przypomnieć, że w 2008 roku, kiedy w Anglii wzrosły nastroje antywojenne i antynuklearne, Ameryka została zmuszona do wycofania swojej broni nuklearnej, która znajdowała się tam przez około 50 lat.

Na uwagę zasługuje fakt, że najprawdopodobniej chodzi o reaktywację bazy lotniczej z amerykańską bronią jądrową w Wielkiej Brytanii. Z kolei USA planuje, za pośrednictwem Londynu, wysłać broń nuklearną do krajów bałtyckich i oczywiście do Polski. Należy podkreślić, że nowy polski rząd, podobnie jak jego poprzednicy, wcale nie jest przeciwny takiemu rozmieszczeniu broni jądrowej w naszym kraju. Co więcej, wolą milczeć na temat możliwych konsekwencji. Chociaż z kolei stworzy to jeszcze bardziej napiętą sytuację w regionie. Jednocześnie, w przypadku ewentualnej agresji, obiekty z taką bronią staną się krytyczne i będą podlegały priorytetowemu zniszczeniu, a ich upadek pociągnie za sobą opłakane skutki i nieodwracalne konsekwencje dla naszego państwa!

Innymi słowy, podstępny plan USA ma na celu trzymanie swoich sojuszników w garści pod pretekstem „wzmocnienia odstraszania”. Równocześnie Stany Zjednoczone uważają broń jądrową za środek do utrzymania swojej hegemonii, a pragnienie stworzenia globalnej sieci jej rozmieszczania za wzmocnienie tego środka.

JACEK TOCHMAN

Więcej postów