Budapeszt przestrzega przed przyjmowaniem Ukrainy do NATO. Węgry twierdzą, że ten ruch może nawet sprowokować wybuch trzeciej wojny światowej.
Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Viktora Orbána, ostrzega, że konsekwencje przyjęcia Ukrainy do struktur Sojuszu Północnoatlantyckiego, mogą być opłakane. Przedstawiciel Budapesztu mówi nawet o wybuchu trzeciej wojny światowej.
– W tej chwili, natychmiastowe przystąpienie Ukrainy do NATO oznaczałoby wojnę światową – mówił szef kancelarii Viktora Orbána.
Gulyas poinformował, że Budapeszt nie wspiera dążeń Kijowa w tym zakresie. Polityk wypowiedział się także na temat ewentualnego przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej.
Zdaniem Węgra Ukraina musi najpierw odpowiednio zadbać o ochronę praw mniejszości narodowych w swoim państwie. Zdaniem Gulyasa ukraińskie ustawodawstwo dotyczące edukacji i języka narodowego „nie odpowiada normom europejskim”
Polityk miał najpewniej na myśli sporą mniejszość węgierską (około 200 tys. Węgrów), która mieszka na Zakarpaciu, czyli terenach, które w przeszłości należały do Węgier.
Scysje pomiędzy Kijowem a Budapesztem w tej kwestii trwają o wiele dłużej niż wojna na Ukrainie. Rząd Węgier wielokrotnie alarmował, że ustawy – m.in. o języku ukraińskim – są dyskryminujące dla żyjących na Zakarpaciu od wieków Węgrów.
Źródło: nczas.com