Ambasador Słowacji w Budapeszcie został wezwany w środę do MSZ Węgier po wypowiedzi szefa słowackiej dyplomacji Rastislava Kaczera o ewentualnych węgierskich roszczeniach terytorialnych w przypadku zwycięstwa Rosji w wojnie z Ukrainą.
Poinformował o tym wiceminister spraw zagranicznych Węgier Tamas Menczer w środę wieczorem na Facebooku.
– Gdyby Władimir Putin odniósł sukces i był teraz naszym wschodnim sąsiadem, to dziś mielibyśmy do czynienia z takimi roszczeniami (Węgier wobec Słowacji – PAP) – powiedział w środę Kaczer w programie telewizyjnym. Szef słowackiej dyplomacji dodał, że posiada na ten temat dokumenty wywiadowcze.
Ambasador wezwany do MSZ
„Europa stoi w obliczu poważnych kryzysów i potrzebuje rozsądnych polityków, a obecny minister spraw zagranicznych Słowacji nie jest jednym z nich” – napisał Menczer, informując o wezwaniu słowackiego ambasadora do MSZ. „Partnerstwo węgiersko-słowackie i Grupa Wyszehradzka przetrwają takie postaci jak Rastislav Kaczer” – dodał.
Krytyka słowackich polityków
Kaczer został również skrytykowany przez kilku słowackich polityków. – Jeśli to prawda, to wzywamy ministra do przedstawienia tych dokumentów. A jeśli nie ma takich dokumentów, to powinien natychmiast przeprosić Węgry – stwierdził Gyorgy Gyimesi, poseł węgierskiej mniejszości do słowackiego parlamentu.
Reakcja czeskiej minister
Portal Telex zauważył ponadto, że w środę na temat Węgier wypowiedziała się minister obrony Czech Jana Czernochova. – Ubolewam nad tym, co robi Viktor Orban. Kto inny jak nie Węgry, z historycznym doświadczeniem krwawej sowieckiej inwazji w 1956 roku, powinien rozumieć, co dzieje się na Ukrainie. Dlatego Węgry powinny pomóc Ukrainie. To, co mówi Orban, nie wydaje mi się rozsądne – powiedziała minister.
Według ostatniego spisu ludności z 2021 roku, na Słowacji mieszka około 456 tys. Węgrów, co stanowi ponad 8 proc. ludności tego kraju.
Źródło: nczas.com
Kačer jest Slowacki Soroszowiec. Treba kopať do Orbana-neda kalašnikova židowskej wladze na Kyjewie.