Polacy wracają do kraju na święta. Utrudnienia mogą napotkać osoby lecące z Wielkiej Brytanii. Na sześciu brytyjskich lotniskach protestują bowiem pracownicy służby granicznej.
Chodzi o sześć portów: Heathrow, Gatwick, Glasgow, Birmingham, Manchester i Cardiff. Kolejki na granicy wydłużą się dla części osób, bo protestuje trzy czwarte ludzi odpowiedzialnych zwykle za kontrole paszportowe.
Oczywiście nadal działać będą bramki elektroniczne, dlatego wielu osób, w tym obywatele Unii Europejskiej, uniknie stania w najdłuższych ogonkach. Kontrole tymczasowo ma przeprowadzać również personel wojskowy oraz urzędnicy. Ale nie zmienia to faktu, że szefowie lotnisk spodziewają się, że w budynku będzie więcej ludzi, niż zwykle. Często mija też sporo czasu, zanim kolejka rozdzieli się na kolejkę do bramek elektronicznych i do kontroli przeprowadzanej przez pracownika. Szczególnie że np. na Gatwick 23 grudnia ma być szczytem sezonowego ruchu.
Niektóre lotniska nie wykluczyły, że anulują jakieś połączenia, by zmniejszyć tłok w budynkach. Wśród rozważanych scenariuszy jest też przetrzymanie pasażerów w samolocie już po wylądowaniu – tak by rozładować ewentualne zatory przed bramkami.
Protest potrwa do 26 grudnia, do godz. 7:00 rano. Niestety 28 grudnia rozpocznie się na nowo i potrwa aż do godz. 7:00 w poranek sylwestrowy.
Korki na niemieckich autostradach
Allgemeiner Deutscher Automobil-Club spodziewa się z kolei utrudnień na niemieckich autostradach. Wzmożony ruch może panować szczególnie w piątek po południu, kiedy to oprócz osób dojeżdżających do pracy i z niej wracających, na drogach pojawią się także ludzie jadący na święta do rodzin czy do miejsca wypoczynku. Eksperci ds. ruchu drogowego z ADAC podkreślają jednak, że – ich zdaniem – na autostradach i tak nie będzie tak tłoczno, jak było na początku wakacji.
Radosław Holona, właściciel firmy przewozowej BHtransport, podkreślił, że w piątek 23 grudnia wracają wszyscy, którzy kończą pracę. – Znamy przypadki, w których osoby, które zdecydowały się wracać w ostatni przedświąteczny dzień, nie zdążyły na wigilię. Godziny, w których jest najmniejszy ruch na newralgicznych, przygranicznych odcinkach autostrady A4, to godziny przedpołudniowe i popołudniowe. Jest to mniej więcej od 10:00 do 16:00 – powiedział, jak cytuje portal beskidzka24 pl.
Co z pociągami w kraju?
PKP Intercity informują, że wiele miejsc na świąteczne połączenia zostało już wyprzedanych. Jednocześnie przewoźnik zapewnia, że tam, gdzie jest to możliwe, zostaną dostawione dodatkowe wagony.
Wiceprezes PKP Intercity Tomasz Gontarz zaapelował, by ja najwcześniej kupować bilety. Jest to pomocne przy prognozowaniu frekwencji w pociągach. Przyznał jednocześnie, że na niektóre połączenia świąteczne i sylwestrowe nie kupimy już biletów.
Wskazał, że w tym roku połączenia kolejowe cieszą się bardzo dużą popularnością między innymi ze względu na wysokie ceny paliw. Zapewnił, że spółka stara się sprostać zwiększonej frekwencji w miarę możliwości, dostawiając do regularnie kursujących składów dodatkowe wagony tak, żeby przywieźć jak największą liczbę pasażerów chcących dostać się do domów na święta.
Od wczoraj na okres świąteczno-noworoczny została przywrócona dla ruchu trasa kolejowa z Krakowa do Zakopanego. Odcinek będzie ten dostępny także w czasie ferii zimowych.