Generał Jarosław Szymczyk (52 l.) nie może być pewien swojej przyszłości. Po eksplozji granatnika w komendzie głównej, jego dymisji domagają się politycy opozycji oraz część środowiska policyjnego. Jeśli minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński (57 l.) zdecyduje się wyrzucić szefa policji ten utraci przywileje. W tym m.in. prawo do mieszkania w willi na Mokotowie w Warszawie. Fakt ustalił, że Szymczyk przeprowadził się tam kilka miesięcy temu.
Szymczyk od kilku dni przekonuje w mediach, że w wybuchu granatnika jest poszkodowanym i taki ma też na razie status w śledztwie. We wtorek był w tej sprawie przesłuchiwany w charakterze świadka w prokuraturze regionalnej w Warszawie, która prowadzi dochodzenie w sprawie nieumyślnego sprowadzenia zagrożenia.
Choć minister Kamiński zapowiedział, że nie ma mowy o dymisji Szymczyka, to część polityków obozu władzy przekonuje, że taka możliwość może pojawić się na skutek ustaleń prokuratora.
– Komendant jest w pełni zależny od ministra. Dzisiaj jego los jest w jego rękach. Na razie, co widać w mediach, Kamiński go broni. Nie mam pewności czy tak będzie za kilka tygodni – mówi nam jeden z ważnych polityków PiS.
Jeśli Szymczyk straci stanowisko, utraci też szereg przywilejów. Jako szef policji korzysta z luksusowego gabinetu i pomieszczeń w komendzie głównej policji. Ma tam do dyspozycji ponad 300 metrów kwadratowych przestrzeni, w tym m.in. gabinet, łazienkę czy salonik (to w nim doszło do eksplozji, red.).
Jako komendantowi policji przysługuje mu również służbowy samochód, kierowca oraz adiutant.
I w końcu, szef policji nie musi wynajmować mieszkania jeśli jest spoza Warszawy. Może zamieszkać w jednym ze służbowych lokali należących do Komendy Głównej Policji. Szymczyk co pokazywaliśmy w Fakcie mieszkał w skromnym mieszkaniu w jednej z kamienic w dzielnicy Mokotów.
Jak mieszka gen. Jarosław Szymczyk?
Okazało się jednak, że skromne mieszkanie kilka miesięcy temu zamienił na… dom w willowej części Mokotowa. Za podobne budynki w tej części Warszawy płaci się nawet kilka milionów złotych. Jak wynika z księgi wieczystej budynek należy do Komendy Głównej Policji. Fakt ustalił, że jeszcze kilka lat temu służył funkcjonariuszom policji do pracy (celowo nie piszemy ani o formacji policji, ani o charakterze działań ponieważ są to sprawy objęte tajemnicą).
Zanim Szymczyk wprowadził się do willi, policja przeprowadziła w niej remont. I jak wynika z dokumentów przetargowych do których dotarliśmy, łącznie na roboty wydano kilkaset tysięcy złotych!
Drogi remont willi na Mokotowie
Najpierw w 2021 roku policja wydała prawie pół miliona złotych na roboty budowlane. Przetarg na remont wygrała firma Veskam sp. z o.o. z Warszawy. Według dokumentów, do których dotarliśmy, w budynku wykonano prace za 461 tysięcy złotych. Obejmowały one: roboty budowlane, roboty budowlane remontowe i renowacyjne, roboty wykończeniowe w zakresie obiektów budowlanych, roboty w zakresie stolarki budowlanej, tynki i oblicowania wewnętrzne, pokrywanie podłóg i ścian, roboty malarskie, roboty budowlane wykończeniowe, roboty instalacyjne elektryczne oraz usługi inżynieryjne w zakresie projektowania.
W kwietniu 2021 roku policja oficjalnie poinformowała o udzieleniu zamówienia firmie Veskam. Ta według umowy miała pół roku na zakończenie robót.
To jednak nie koniec, bo w 2022 roku wyremontowano jeszcze taras i położoną nową instalację do monitoringu. W maju 2022 roku policja wybrała firmę Manolete z Kluczewska do remontu tarasu w willi przy Łowickiej. W dokumentach nie ma ceny jaką zapłacono firmie, jest natomiast podany dokładny zakres robót i ich przedmiar. Wiadomo jedynie, że ta miała 60 dni na wykonanie zadania. Dlaczego remontowano taras? Pracownicy komendy w zamówieniu napisali, że remont jest konieczny, ponieważ taras jest w złym stanie technicznym i powoduje zalewanie oraz degradację pomieszczeń znajdujących się pod nim.
Na początku 2022 roku komenda główna wybrała jeszcze firmę do zrobienia instalacji antywłamaniowej oraz do monitoringu. Firmie JK TEL JACEK KORNELUK z Warszawy zapłacono za roboty niecałe 16 tysięcy złotych.
Komenda Główna Policji nie odpowiedziała na pytania o willę
Komendę Główną Policji zapytaliśmy o to kto zdecydował o remoncie willi i dlaczego, od kiedy mieszka tam generał Szymczyk i do jakich spraw wykorzystywany był budynek w przeszłości. Zamiast odpowiedzi na pytania, inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy komendanta przesłał nam poniższą wiadomość.
– Zgodnie z obowiązującymi przepisami Policja, podobnie jak inne służby i urzędy państwowe, posiada w dyspozycji lokale służbowe, z których korzysta.
Obecnie tylko w samej Warszawie co najmniej kilkudziesięciu funkcjonariuszy na różnych stanowiskach, na stałe zamieszkujących w różnych regionach Polski, korzysta z tymczasowych kwater, w tym Komendant Główny. Tymczasowe kwatery przyznawane są tylko na czas pełnienia służby w danej miejscowości.
Zasady przyznawania kwater tymczasowych dokładnie regulują obowiązujące przepisy w tym ustawa o Policji – przekazał nam Ciarka.