Jarosław Kaczyński w miniony weekend zabrał głos w sprawie emerytur stażowych, rozwiewając nadzieje emerytów na wprowadzenie świadczenia. Prezes Prawa i Sprawiedliwości podczas spotkania z mieszkańcami Legnicy tłumaczył, że obecny kryzys nie pozwala na kolejne wydatki socjalne. – Jest waloryzacja, która będzie poważna i są te dwie metody, czyli 13. i 14. Sądzę, że one będą dostosowane do tej sytuacji inflacyjnej, czyli obfite i w tej chwili innych możliwości nie widzimy – powiedział Kaczyński.
3 grudnia Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Legnicy. Podczas wizyty prezes Prawa i Sprawiedliwości został zapytany o dodatkowe pieniądze dla seniorów w 2023 r., poza 13. i 14. emeryturą.
Jest waloryzacja, która będzie poważna i są te dwie metody, czyli 13. i 14. Sądzę, że one będą dostosowane do tej sytuacji inflacyjnej, czyli obfite i w tej chwili innych możliwości nie widzimy, bo szanowni państwo jest kryzys. Musicie państwo pamiętać, że my nie działamy w sytuacji, w której możemy powiedzieć „no to pożyczamy 10 czy 15 mld zł więcej, bo te obligacje są na 1,5 proc. To z punktu widzenia takiego państwa jak Polska nie ma takiego znaczenia”. Dzisiaj mamy sytuację zupełnie inną i musimy to brać pod to pod uwagę – powiedział Kaczyński, którego cytuje dziennik „Fakt”.
Emerytury stażowe w 2023 roku. Jarosław Kaczyński zabrał głos
Prezes partii rządzącej przekreślił tym samym szanse na wprowadzenie nie tylko 15. emerytury, ale także emerytury stażowej. O jej wypłatę zabiegają m.in. związkowcy z NSZZ „Solidarność”, którzy postulują, by to nie wiek emerytalny, lecz taż pracy wyznaczał moment przejścia na emeryturę.
– Mamy bardzo dużą, w stosunku do populacji, liczbę emerytów i to też musimy brać pod uwagę. To wynika ze struktury wiekowej społeczeństwa, ale też z tego, że te emerytury w Polsce są przyznawane w młodym wieku, młodszym niż gdzie indziej. My to przywróciliśmy i nie chcemy tego zmieniać, ale musicie też pamiętać, że to ma pewną cenę. To obniża emerytury – wskazał Kaczyński.
– Ci, którzy postulują, by dostawać emerytury nawet mając 50-kilka lat, muszą pamiętać, że te emerytury będą znacznie niższe. Nic się na to nie poradzi. Rząd nie może produkować pieniędzy, bo to będzie oznaczać hiperinflację – tłumaczył.
Emerytury stażowe. Dwa projekty
W grudniu ubiegłego roku w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie przygotowanego przez NSZZ „Solidarność” projektu obywatelskiego w sprawie emerytur stażowych, pod którym zebrano 235 tys. podpisów. Przewiduje on, że prawo do takiego świadczenia miałyby osoby, które osiągnęły wynoszący 35 lat dla kobiet i 40 dla mężczyzn okres składkowy i nieskładkowy. Emerytura stażowa przysługiwałaby, pod warunkiem że jej wysokość ustalona przy zastosowaniu tzw. formuły zdefiniowanej składki nie jest niższa od minimalnej emerytury. Projekt trafił do komisji polityki społecznej i rodziny.
W grudniu 2021 r. do Sejmu skierowany został też prezydencki projekt dotyczący emerytur stażowych. Przewiduje on, że na wcześniejsze emerytury mogłyby przechodzić osoby, które mają odpowiednio wysoki staż pracy: 39 lat w przypadku kobiet i 44 lata w przypadku mężczyzn oraz zgromadzony kapitał emerytalny wystarczający na emeryturę w wysokości co najmniej najniższej emerytury. Projekt obejmuje regulacją osoby ubezpieczone w powszechnym systemie emerytalnym, a także tych objętych rolniczym systemem ubezpieczeń społecznych.
money.pl