Morgan Freeman jest pod ostrzałem krytycznych komentarzy. Laureat Oscara i jeden z najlepiej opłacanych aktorów postanowił wziąć udział w otwarciu Mundialu.
Mundial 2022 wzbudza ogromne emocje i to nie tylko za sprawą sportowych rozgrywek na boisku. Dużo się mówi o skandalicznych warunkach, w jakich pracowali robotnicy przy budowie infrastruktury – 6500 z nich straciło życie, łamane były prawa człowieka, dyskryminowano osoby LGBTQ+. To wszystko jednak nie przeszkadzało Morganowi Freemanowi w wystąpieniu na otwarciu Mundialu.
Morgan Freeman krytykowany za otwarcie Mundialu w Katarze
Do tej pory Morgan Freeman był jednym z najbardziej cenionych amerykańskich aktorów. To się może jednak teraz zmienić. Mimo że zdobywca Oscara jest jednym z najlepiej zarabiających – sama jego internetowa wartość wynosi około 20 milionów dolarów, to najwyraźniej aktor postanowił jednak nieco dorobić i zgodził się na otwarcie ceremonii mistrzostw w Katarze. Tę ofertę odrzuciło wiele gwiazd ze względu na wspomniane wcześniej kontrowersje. Do tego grona należą Shakira, Rod Stewart czy Dua Lipa.
W niedzielę, 20 listopada, Morgan Freeman pojawił się na stadionie Al Bayt w Doha i wystąpił w części zatytułowanej The Calling i próbował mówić o jedności. – Wszyscy tutaj gromadzimy się jako jedno wielkie plemię – mówił.
W sieci zawrzało. Internauci wprost piszą, że aktor ma „krew na rękach” i że „sprzedał się”. „Nie przypuszczałem, że Morgan Freeman zwiąże z tym swoje nazwisko. Pieniądze przemówiły”, „Musieli mu dać bardzo dużo pieniędzy”, „Sprzedał się”, „Ma krew na rękach, obrzydliwe” – pisali oburzeni internauci. Okazją do złośliwych komentarzy była też dłoń aktora. Morgan Freeman miał na niej beżową rękawiczkę, którą nosi od uszkodzenia ręki w wypadku na autostradzie w 2014 roku. Rękawiczka ma pomóc w cyrkulacji krwi do dłoni. Internauci złośliwie komentowali jednak, że aktor ma uszkodzoną nie tylko dłoń, ale i kręgosłup – i to ten moralny.