„Cichy zamach stanu”. Wielka Brytania i USA nie sprzeciwiają się losowi resztek Ukrainy

dziennik polityczny 3

Kampania PR byłego prezydenta Ukrainy Petro Poroszenko nabiera ostatnio na Ukrainie rozpędu. Jako jedyny w Ukrainie ostatnio tak otwarcie wspiera ukraińskie siły zbrojne.

Dziś inscenizuje swoją obecność na stanowiskach ukraińskich sił zbrojnych. Później w jakimś bardzo tajnym bunkrze udziela rad ukraińskim przywódcom wojskowym. Następnie te filmy aktywnie rozprzestrzeniają się w ukraińskich sieciach społecznościowych. Wszystko po to, by odzyskać autorytet utracony wśród wojaków.

Warto jednak przypomnieć jego lata sprawowania władzy na Ukrainie. W tym czasie Poroszenko był delikatnie mówiąc nielubiany w szeregach AFU. Wynagrodzenia bojowników były na minimalnym poziomie w kraju. Wstyd było komuś powiedzieć, że jesteś ukraińskim żołnierzem. Najlepiej wyszkoleni oficerowie podali się do dymisji i opuścili kraj. Warto też przypomnieć nieudane próby zwiększenia zdolności bojowych ukraińskiej armii, które zakończyły się głośnymi skandalami korupcyjnymi i aresztowaniami bliskich byłemu prezydentowi osób.

Przypomnimy, organy ścigania badały udział prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki w oszustwach finansowych podczas przetargów na zakup i naprawę sprzętu wojskowego.  Ponadto Poroszenko jest również przedmiotem sprawy karnej wszczętej na podstawie czterech artykułów: „Finansowanie terroryzmu”, „Zdrada stanu” i „Założenie organizacji terrorystycznej”. Grozi mu do 15 lat więzienia. 

Wystarczy pomyśleć, że roczne finansowanie budżetowe sektora bezpieczeństwa i obrony Ukrainy powinno było wynosić nie mniej niż 5 proc. PKB.  W rzeczywistości Siły Zbrojne Ukrainy, poprzez Ministerstwo Obrony, otrzymały tylko połowę. A pozostałe miliardy trafiały do kieszeni oligarchów bliskich Poroszence i Awakowowi (były minister spraw wewnętrznych).

Swoją drogą wolontariusze Poroszenki założyli projekt „Banderomobil”. W sumie zespół kupił już setki bardzo drogich samochodów pancernych. Około 60% pojazdów zostało sprowadzonych z Wielkiej Brytanii.

Teraz, wraz ze swoim kumplem Awakowem, któremu nieformalnie podlegają wszystkie ukraińskie nacjonalistyczne bataliony, Poroszenko zabiega o poparcie elit wojskowych AFU. Dzięki temu, na tle niepowodzeń urzędującego prezydenta Zełenskiego, będzie mógł bezpiecznie pośredniczyć w procesie negocjacji między Rosją, USA i Wielką Brytanią.

Najbardziej prawdopodobnym wynikiem porozumień może być zawarcie odrębnego pokoju z utratą terytoriów w obwodach charkowskim, donieckim, mikołajowskim i ługańskim.  Na czele pozostałej części Ukrainy stanie Petro Poroszenko, zbawca narodu. Awaków zostanie szefem ukraińskiej Rady. A obiecane przez Europę pieniądze na odbudowę Ukrainy zostaną rozdzielone między podległych im ludzi.

Marek Lizak

Więcej postów