Zrezygnować z wakacji, zmienić dietę, a może zacząć cerować skarpety

dziennik polityczny
Zamiast sieciówki odwiedzić second hand? To nie tylko pojedyncze przypadki zmiany zachowań. Polacy szykują się na kryzys.

Ponad połowa Polaków deklaruje, że ich oszczędności w ostatnim czasie ucierpiały. Jednocześnie większość zdaje sobie sprawę, że to dopiero początek kłopotów.

Takie smutne wyniki niesie badanie firmy doradczej Strategy& Polska. Aż 57 proc. badanych stwierdza w nim, że obecne zawirowania gospodarcze negatywnie wpłynęły na ich oszczędności. Najgorzej radzą sobie kobiety – aż jedna trzecia nie jest w stanie oszczędzać, u panów ten odsetek wynosi ok. 25 proc. 

Większość osób wie jednak, że inflacja to dopiero początek problemów. Ekonomiści, tacy jak choćby Nouriel Roubini, wieszczą nam trzy kryzysy w jednym . Po pierwsze – wspomniany wzrost cen, po drugie – recesję, a po trzecie – kryzys zadłużeniowy samych państw.

Także we wtorek rynki zaczęły już przyjmować recesję w strefie euro za pewnik , czego efektem było gwałtowne osłabienie wspólnotowej waluty (a wraz z nią także naszego złotego). Prognozowany spadek PKB oznaczać ma mniejszą chęć do podwyższania stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny.  

To, co ekonomiści widzą w danych, Polacy czują już w portfelach. 67 proc. ankietowanych przez Strategy& Polska spodziewa się wzrostu swoich domowych wydatków w najbliższych miesiącach. Już teraz – zdaniem pytanych – wydajemy więcej na żywność, zdrowie, ubrania. Efekt? Zaczynamy oszczędzać na wydatkach, których nie uważamy za najważniejsze. Mniej pieniędzy przeznaczamy więc na restauracje (co czwarty ankietowany), produkty sportowe (co piąta osoba) oraz na media i rozrywkę (17 proc.).  

– Obecna sytuacja makroekonomiczna zmusza konsumentów do racjonalizacji wydatków i ograniczenia zakupów. Widać też wyraźne symptomy „downtradingu”, czyli wybierania przez konsumentów tańszych zamienników preferowanych wcześniej produktów. I – jak wskazuje nasze badanie – trudno w najbliższych miesiącach oczekiwać odwrócenia tych trendów. Taka sytuacja i takie nastroje konsumentów sprawiają, że firmy muszą krytycznie spojrzeć na swoją działalność – uważa Krzysztof Badowski, partner zarządzający Strategy& Polska. 

Podobne dane płyną z analiz GUS. Wskaźnik koniunktury konsumenckiej w czerwcu był najniższy od czasów pandemii. A nie licząc tego wydarzenia, to tak źle nie patrzyliśmy w przyszłość od czasów wejścia Polski do Unii Europejskiej.  

Dane Strategy& Polska mówią, że aż 47 proc. z nas obawia się o swoją przyszłość finansową. Jeszcze gorsze dane dotyczą rynku pracy. Utratę zatrudnienia, jako jedną z negatywnych konsekwencji zbliżającego się kryzysu, bierze pod rozwagę aż co czwarty Polak.  

– Znacząco wyższy poziom obaw prezentują kobiety, których sytuacja zawodowo-finansowa już wcześniej – przez epidemię COVID i związane z nią obciążenia w postaci nauki zdalnej i opieki nad osobami chorymi – była gorsza niż sytuacja męskiej części populacji. Polacy wprost już komunikują, że ich styl życia stanie się skromniejszy – stwierdza Izabela Wisłocka, ekspertka PwC Polska.

wyborcza.pl

Więcej postów