Po ogromnym bałaganie, jaki towarzyszył wprowadzeniu Polskiego Ładu, w resorcie finansów posypały się dymisje. Pracę stracił m.in. minister finansów i jeden z wiceministrów. Teraz okazuje się, że w czasie, kiedy w ministerstwie wykuwała się nieudana reforma podatkowa, hojnie wypłacono nagrody. Do urzędników trafiły grube pieniądze – ustalił „Fakt”.
– Robimy wielki krok do przodu – przywracamy system podatkowy do właściwych proporcji. Podatkowy Polski Ład to program, który swoimi założeniami uzupełnia rządową politykę prospołeczną w Polsce, opartą na fundamencie solidarności, wspierającą najmłodszych i najstarszych obywateli oraz rodziny – tak Polski Lad zachwalał jeszcze w grudniu minister finansów Tadeusz Kościński. Miesiąc później musiał pożegnać się ze stanowiskiem.
Reformie towarzyszył bowiem koszmarny chaos. Najpierw niższe przelewy otrzymali seniorzy mający świadczenia wyższe niż 4 tys. 920 zł brutto. Potem przyszła kolej na nauczycieli, którzy dostali zaniżone wypłaty dlatego, że nie wiedzieli, że powinni złożyć PIT-2 u swoich pracodawców. Po kieszeni dostała mundurówka oraz pracownicy budżetówki, którym wypłacono trzynaste pensje.
Polski Ład. Dymisje w ministerstwie
Oprócz ministra Kościńskiego z resortem musiał pożegnać się także wiceminister Jan Sarnowski odpowiadający za wdrożenie reformy podatkowej oraz dyrektor generalna w ministerstwie. By ratować sytuację, resort finansów najpierw nerwowo zaczął łatać Polski Ład. Kiedy okazało się, że doraźne poprawki nie są możliwe, zdecydowano się na gruntowną przebudowę reformy podatkowej. Projekt ustawy jest szlifowany w resorcie finansów. Efekt zmian podatkowych jest taki, że nikt do końca nie wie, jakie dokładnie będzie płacić podatki i jakie będzie mieć wypłatę na rękę.
Polski Ład. Wiemy, ile wydano na nagrody
Teraz okazuje się, że w czasie, kiedy pracownicy resortu finansów byli zaangażowani w prace nad podatkowym Polskim Ładem, ministerstwo wypłacało hojnie nagrody. Jak informuje „Gazeta Wyborcza” urzędnicy zaangażowani w prace nad Polskim Ładem otrzymali w lipcu 1,43 mln zł. Premii było 146. Prawda jest taka, że nagród w resorcie było jednak dużo więcej – w całym 2021 r. wypłacono urzędnikom ponad 9,3 mln zł.
– Nagrody wypłacono 2574 pracownikom Ministerstwa Finansów, w tym osobom zajmującym stanowisko dyrektora generalnego, dyrektora lub zastępcy dyrektora komórki organizacyjnej. Przeciętna wysokość nagrody za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej wypłaconej w 2021 roku pracownikowi Ministerstwa Finansów wyniosła 3 tys. 611 zł 42 gr netto – czytamy w odpowiedzi na interpelację poselską, którą do resortu finansów skierowała posłanka PO Izabela Leszczyna, była wiceminister finansów. Czy to wszystko były nagrody przyznane za Polski Ład?
Polski Ład. Ministerstwo wyjaśnia, za co rozdano nagrody
Posłanka Leszczyna nie ma wątpliwości, że to nagrody przyznane za reformę podatkową, którą dziś trzeba naprawiać. – Pół ministerstwa było zaangażowane do prac nad Polskim Ładem – mówi posłanka PO i dodaje. – Tylko jak to teraz wygląda? Prezes Kaczyński mówi, że nad reformą pracowali urzędnicy, którzy byli niezainteresowani, by ona się udała. Teraz okazuje się, że dostali nagrody? – pyta posłanka.
Resort finansów zapytany o powód przyznania premii odpisał Faktowi, że „za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej”. Szczegółów jednak nie podał.