Wybory parlamentarne odbędę się najprawdopodobniej w przyszłym roku. Wtedy wypada ich termin konstytucyjny. W ostatnich dniach głośno było jednak o możliwości przedterminowej elekcji parlamentarnej. Gdyby wybory odbyły się w najbliższym czasie i partie opozycyjne (Koalicja Obywatelska, PSL, Porozumienia Gowina, Polska 2050 i Lewica) ustaliłyby wspólną listę wyborczą , mogłyby liczyć na połowę głosów. Rządząca obecnie koalicja Zjednoczonej Prawicy uzyskałaby ok. 30 proc. poparcia.
Na połączone siły opozycji chcą głosować przede wszystkim kobiety, osoby poniżej 40 r. ż., a także Polacy rzadko uczestniczący w praktykach religijnych. Zjednoczona Prawica może liczyć natomiast głównie na poparcie osób mieszkających na wsi, uzyskujących niskie dochody oraz zaangażowanych religijnie.
Gdyby przywołane ugrupowania poszły do wyborów samodzielnie, wyniki byłyby następujące:
Start w wyborach zapowiadają też inne, mniejsze partie, które nie zostały ujęte w sondażu.
Źródło: IPSOS / OKO.press