W najnowszym odcinku swojego podcastu premier Mateusz Morawiecki żali się, że sztandarowy projekt rządu spotyka się z ostrą krytyką. Komu nie podoba się Polski Ład? Szef rządu wskazuje palcem ludzi mediów, polityków (głównie opozycji), celebrytów oraz jednego z ulubionych kozłów ofiarnych polityków Prawa i Sprawiedliwości – wielkomiejskie i finansowe elity „odklejone od życia”. Nie trzeba było długo czekać na reakcję z drugiej strony sceny politycznej. „’Banksterze’ i 'celebryto’. Wasz PiS-owski bezład krytykują nauczyciele, medycy, mundurowi. Kiedyś to były elity” – odparował Marek Belka.
Rzeczywiście ciekawie brzmi przytyk o elitach finansowych z ust człowieka jeszcze niedawno będącego trybem polskiego systemu bankowego. Mateusz Morawiecki do 2015 roku był prezesem Banku Zachodniego WBK. Majątek jego i jego żony ma według szacunków dziennikarzy WP ro około 40 mln złotych. To ni przeszkadza mu stawiać pod pręgierzem za krytykę rządowego programu krajowe elity finansowe.
– Kto tak naprawdę oburza się na Polski Ład? – pytał Morawiecki w swoim podcaście, po czym oskarżył „oderwane od rzeczywistości elity finansowe, elity wielkomiejskie, które nie rozumieją potrzeb normalnych ludzi”. – Nie rozumieją, ale wypowiadają się dziś w takim tonie, jakby, za przeproszeniem, pozjadali wszystkie rozumy – podkreślił Morawiecki. Warto pamiętać, że w ustach przedstawicieli obozu rządzącego, słowo elity praktycznie zawsze ma negatywny wydźwięk.
Zdaniem premiera „dla odklejonych od życia części elit po prostu nie istnieją Polacy, którzy zarabiają poniżej 12 000 czy 13 000 zł i może nawet nigdy nie istnieli”. A Polski Ład krytykują media, czy celebryci. Mówił nawet, że przeciwnikami programu jest „górne 10 proc.”, czyli wielkomiejskie elity, bywalcy modnych miejsc, którzy – jak sugeruje – za nic mają osoby biedniejsze od siebie.
Wyniki najnowszego sondażu, przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie „Super Espressu”, 62 % Polaków źle ocenia Nowy Ład. 18 % nie wie, a tylko jedynie 20 % ma pozytywne zdanie na temat flagowego projektu władzy.
Na słowa Morawieckiego zareagował były premier i szef NBP oraz były minister finansów Marek Belka, nie zostawiając na premierze suchej nitki.
„Panie Mateuszu, 'wielkomiejska elito oderwana od rzeczywistości’, 'banksterze’ i 'celebryto’, Wasz pisowski bezład krytykują nauczyciele, medycy, mundurowi. Kiedyś to rzeczywiście były elity. Wy wszystkie te grupy wrzuciliście do gorszego sortu – podkreślił polityk. „62% negatywnie o pisowskim bezładzie. Proszę w jakim tempie nam się rozrastają 'wielkomiejskie elity’. Słuszną linię ma nasza władza” – dodał w kolejnym tweecie.
